Przez 19 dni był w śpiączce. Po raz pierwszy zabrał głos po wypadku
Sergio Rico po wypadku trafił do szpitala, gdzie przez 19 dni był w śpiączce na OIOM-ie. Teraz jednak jego stan mocno się poprawił, a sam golkiper zabrał głos po raz pierwszy od przykrego incydentu.
Teraz czeka go jeszcze rekonwalescencja, która będzie miała miejsce w szpitalu w Sewilli. Mimo że obecnie o powrocie do domu nie ma mowy, to na temat hiszpańskiego golkipera otrzymujemy coraz lepsze wiadomości.
Teraz sam Rico zabrał głos w tej sprawie. I zrobił to po raz pierwszy od feralnego wypadku, który spowodował, że był przez 19 dni w śpiączce na OIOM-ie.
"Kontynuuję rehabilitację, a mój stan poprawia się z dnia na dzień. Czuję się bardzo szczęśliwy. Chciałem podziękować wszystkim ludziom, którzy byli i przesłali mi swoją miłość w tych trudnych dniach. Jeszcze raz dziękuję wszystkim i mam nadzieję do zobaczenia wkrótce" - brzmi wpis Hiszpana na jego relacji na Instagramie.
Mówi się, że golkiper Paris Saint-Germain za dwa tygodnie może opuścić szpital. Jednak gdy to nastąpi, wciąż będzie zmuszony kontynuować rehabilitację. Jeżeli chodzi o powrót na boisko, na obecny moment wydaje się to wykluczone.Przeczytaj także:
"Nikt nie jest ważniejszy niż sam klub". Przestroga dla Mbappe