Jak co roku mistrz Polski przystępuje do walki o Ligę Mistrzów, natomiast udaje się to nielicznym, a w zasadzie tylko dwóm drużynom. Najpierw zrobiła to Legia Warszawa (1995/1996), następnie Widzew Łódź (1996/1997), natomiast mówimy tu w zasadzie o prehistorii. Legia dokonała tej sztuki po raz drugi w sezonie 2015/16. Od tego czasu nie mamy powodów do zadowolenia.
Teraz, po raz pierwszy w historii, o awans do fazy grupowej najważniejszych piłkarskich rozgrywek klubowych na świecie powalczy Raków Częstochowa. W pierwszej rundzie eliminacji częstochowianie trafili na Florę Tallinn i są zdecydowanym faworytem. Niemniej, trener Dawid Szwarga tonuje nastroje.
- Zdajemy sobie sprawę z atutów rywala. Jest to doświadczona drużyna w europejskich rozgrywkach. Jeżeli ktoś myśli, że to będzie przyjemne spotkanie, to muszę go rozczarować. Będziemy musieli włożyć bardzo dużo wysiłku - mówił nowy trener Rakowa na konferencji prasowej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Bezczelny". Jest głośno o golu w Norwegii
- Nie możemy nie doceniać naszego rywala. Każdy rywal w eliminacjach będzie wymagający. Znamy słabe strony Flory, do tego jesteśmy bardzo mocni na własnym stadionie i liczę, że kolejny raz to udowodnimy - dodał Giannis Papanikolaou.
Dla Rakowa wtorkowy mecz będzie wyjątkowy z kilku powodów. Nie tylko dlatego, że zespół po raz pierwszy zagra o Ligę Mistrzów. Przede wszystkim na ławce zasiądzie trener Szwarga, a nie Marek Papszun, który zrezygnował z pracy. To największa zmiana, jaka nastąpiła w ekipie mistrzów Polski.
- To w żaden sposób nie wpływa na mnie, na zawodników, czy na nasze przygotowanie do meczu. To tylko ciekawostka, bardziej dla mojej rodziny, z kolei dla zespołu pewnie nic nieznacząca informacja - odpadł Szwarga na pytanie o odczucia przed debiutem.
Zmian jest jednak zdecydowanie więcej. Latem Raków dokonał wielu wartościowych transferów, m.in. John Yeboah ze Śląska Wrocław, który ma być alternatywą za kontuzjowanego Iviego Lopeza.
- Ivi nie jest zawodnikiem do zastąpienia. Jakiegokolwiek transferu byśmy nie zrobili, to go nie zastąpimy. Yeboah jest bardzo dobrym piłkarzem, natomiast ma inne atuty niż Ivi, opierające się na dryblingu, na progresji z piłką, atakowaniu przestrzeni - mówi trener Szwarga.
Początek meczu Raków Częstochowa - Flora Tallin we wtorek o godz. 20.
CZYTAJ TAKŻE:
Zawieszenie Salamona przedłużone! Piłkarz nie złożył wyjaśnień
Transfer Szymańskiego na ostatniej prostej. Tyle zarobią Rosjanie