Właściciel Napoli nie ma wątpliwości ws. gwiazdy. Wymowne słowa

Wikimedia Commons / Mune Arewa / Victor Osimhen w barwach SSC Napoli
Wikimedia Commons / Mune Arewa / Victor Osimhen w barwach SSC Napoli

Victor Osimhen ma za sobą spektakularny sezon i zainteresowanie jego sprowadzeniem przejawiało wiele klubów. Jednak właściciel Napoli, Aurelio De Laurentiis, nie ma wątpliwości co do jego przyszłości.

W sezonie 2022/2023 SSC Napoli było niesamowicie efektowne, ale przede wszystkim miało bardzo skuteczną ofensywę. W przedniej formacji królowali bowiem Victor Osimhen i Chwicza Kwaracchelia, którzy robili znakomite liczby. Obaj nie mogą teraz narzekać na brak zainteresowania.

Zdecydowanie głośniej jest jednak w sprawie możliwego odejścia Nigeryjczyka. W Europie wiele klubów szuka środkowego napastnika i Osimhen jest naturalnym kandydatem. To jednak nie oznacza, że do tego transferu dojdzie, bo Azzurri mają bardzo pokaźne wymagania finansowe.

Napoli nie musi sprzedawać i może czekać, aż jakiś gigant przyjdzie z ogromnymi pieniędzmi. Aurelio De Laurentiis w ostatnim wywiadzie dla Sky Italia powiedział wprost, że w kolejnym sezonie widzi 24-latka występującego w koszulce Napoli. 
 
- Zobaczymy Victora Osimhena w koszulce Napoli w kolejnych rozgrywkach. To pewne - stwierdził wprost 74-latek.

Natomiast przyznał, że gdyby przyszła dobra oferta, klub mógłby sprzedać swojego asa. - Jeśli przyjdzie więcej niż przyzwoita oferta, znowu pójdziemy na rynek i znajdziemy kolejny wielki talent. Dokładnie tak, jak zrobiliśmy to z Osimhenem i Kwaracchelią - dodał Włoch.

Zatem plan De Laurentiisa jest jasny - chce pozostania nigeryjskiego napastnika. Natomiast nie jest wykluczone, że jeśli przyjdzie ciekawa propozycja, Osimhen ostatecznie zmieni klub. Jednak według różnych doniesień medialnych, kwota oczekiwana przez Napoli może wynosić nawet 130 milionów euro.

Czytaj też:
Sensacyjne wieści. Krychowiak złożył zawiadomienie do prokuratury!
Juventus szuka pieniędzy. Zarobek na sprzedaży gwiazdy?

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Vinicius Jr zmienia dyscyplinę? Ależ zabawa!

Komentarze (0)