Od pół roku Dani Alves przebywa w więzieniu z poważnymi zarzutami. Brazylijski piłkarz jest oskarżony o gwałt, a zebrane dowody są bardzo poważne. Ofiarą w tej sprawie jest nie tylko kobieta, której wyrządził krzywdę. Sytuacja ta dotknęła bowiem również jego rodzinę.
Joana Sanz zapowiedziała, że chce się rozwieść z mężem, który dopuścił się zdrady. Z drugiej strony, w ostatnich miesiącach, starała się wspierać męża.
Dlaczego Sanz, która wielokrotnie zapowiadała pozew, jeszcze nie rozwiodła się z Brazylijczykiem? W "Mundo Deportivo" czytamy, że powodem mogą być działania podejmowane przez jej męża.
Alves stawia wszelkie możliwe przeszkody, aby nie doszło do rozwodu. Zresztą już wcześniej mówił w jednym z wywiadów, że jest tylko jedna osoba, którą chciałby przeprosić. To właśnie jego żona. Piłkarz zamierza zrobić wszystko, aby uratować małżeństwo.
W oczekiwaniu na wyrok sądu Alves pozostaje w więzieniu. Jeśli otrzyma wyrok skazujący za gwałt, to grozi mu od 6 do 12 lat pozbawienia wolności.
Czytaj także:
Oficjalnie: polski talent zmienił klub. Górnik Zabrze zarobił miliony
Legenda krytykuje Barcelonę. W tle Lewandowski
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co on wyprawiał! Kapitalna postawa bramkarza