- Z Koroną zagraliśmy słabszy mecz. To nasi rywale prowadzili grę, częściej utrzymywali się przy piłce. Wiedzieliśmy, że to jest poukładany zespół i to się potwierdziło na boisku - wraca do spotkania z Koroną Paweł Nowak i przyznaje, że mecz z kielczanami po prostu im nie wyszedł.
W przerwie meczu z Koroną trener Stefan Majewski nie musiał przypominać swoim podopiecznym, że zanim wyjdą na stadion przy ulicy Reymonta, muszą jeszcze rozegrać drugą połowę z Koroną - tak zapewnił SportoweFakty.pl Nowak, choć z drugiej strony postawa Pasów w drugiej odsłonie była o niebo lepsza niż w pierwszej części. - Czekające nas derby nie miały wtedy znaczenia. Nikt chyba o derbach wtedy nie myślał - powiedział Nowak i dodał ze śmiechem: - Teraz spotkanie z Koroną już się skończyło, więc można skupić się na derbach i przygotować się jak najlepiej do tej potyczki.
Mecz z Koroną na pewno został wnikliwie zanalizowany przez trenera Macieja Skorżę, a sposobem, na zneutralizowanie poczynań Cracovii może być wysoki i agresywny pressing wiślaków. - Udawało im się założyć na nas pressing i mieliśmy problemy z rozegraniem piłki. Nie udawały nam się klepki i zagrania z pierwszej piłki - podsumował pierwszą odsłonę meczu z Koroną Nowak.
Jaki scenariusz na niedzielny mecz z Wisłą zakłada Paweł Nowak? - Najważniejsze to dobrze zagrać. Motywacji na pewno nam nie zabraknie. Chodzi tylko o to, żeby dobrze się zaprezentować, dobrze zagrać piłkę. Wynik? Zobaczymy w niedzielę - dodał na zakończenie Paweł Nowak.