Jako pierwszy o Mirosławie Stasiaku w samolocie z reprezentantami Polski napisał dziennikarz WP Szymon Jadczak. Mężczyzna był w oficjalnej delegacji, która samolotem wyczarterowanym przez PZPN poleciała z piłkarzami na mecz do Mołdawii.
Nikomu w PZPN nie przeszkadzało, że Mirosław Stasiak nadal (do 2026 r.) jest oficjalnie zdyskwalifikowany za korupcję na ogromną skalę właśnie przez... PZPN. Były piłkarz, działacz i prezes kilku klubów piłkarskich został zatrzymany przez policję w 2006 r., a potem oskarżony i skazany prawomocnie przez sąd za ustawienie lub próbę ustawienia 43 meczów piłkarskich.
To nie koniec afer związanych z PZPN. Przedstawiciele sponsorów reprezentacji Polski z przerażeniem obserwowali sceny, które rozgrywały się w trakcie lotu z Mołdawii. Jak podkreśla dziennikarz Łukasz Olkowicz, atmosfera w samolocie była fatalna. Piłkarze Fernando Santosa skompromitowali się na boisku i mieli tego świadomość. Trudno jednak wytłumaczyć zachowanie osób zaproszonych przez PZPN (więcej przeczytasz TUTAJ-->).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co on wyprawiał! Kapitalna postawa bramkarza
[b]
[/b]Wojciech Kowalczyk tradycyjnie ostro wypowiedział się o PZPN. Najpierw zaczął od... współczucia dla Fernando Santosa.
"Mistrz Europy. Zwycięzca Ligi Narodów. Prowadził Ronaldo i inne portugalskie gwiazdy. Przyjeżdża do Polski, gdzie… na pokład samolotu związek zabiera gościa skazanego na korupcję. Potem ten związek zwala wszystko na sponsorów, którzy są oburzeni" - podkreśla w felietonie dla Weszło Kowalczyk.
Były reprezentant Polski podkreśla, że Cezary Kulesza szybko prześcignął Grzegorza Lato, jeśli chodzi o kompromitację związku.
"Wziąć niektórych na świecznik i zmieniają się w dzikusów, choć pewnie dzikusami byli wcześniej, ale gdzie indziej nie było tego aż tak widać. Masakra. Zadałem sobie pytanie, kiedy Kulesza prześcignie Latę w wyścigu po największy burdel w PZPN-ie, ale to chyba jest już nieaktualne, bo Kulesza tego Latę już prześcignął" - dodaje.
Coraz więcej pojawia się apeli, aby Cezary Kulesza zwołał konferencję prasową, podczas której wytłumaczy się z ostatnich afer wokół związku czy drużyny narodowej.
Zobacz także:
Marek Koźmiński o aferach w PZPN. "To się w głowie nie mieści!"