Specjalnie na ten mecz, w 17-tysięcznym Bytowie dostawiono trybuny. Dzięki temu stadion będzie miał pojemność 5 tysięcy widzów. To i tak mało, gdyż na stadionie Bytovii planowany jest komplet widzów. Dodatkowo specjalnie przystrojono miasto. Na słupach przy głównych ulicach wywieszono proporce z portretami bytowskich piłkarzy, pod którymi umieszczono wierszyki dopingujące zespół. Na ścianach budynków zamontowano duże billboardy informujące o tym spotkaniu. Do tej pory żadnej z drużyn lig okręgowych na Pomorzu nie udało się zajść w Pucharze Polski tak daleko.
We wtorek o godzinie 13 ulice Bytowa opustoszeją, a w Druteksie, firmie, która jest głównym sponsorem klubu wstrzymana zostanie produkcja, gdyż na mecz idą wszyscy pracownicy zakładu. Podobnie będzie w innych bytowskich firmach, gdzie pracownicy już wcześniej pobrali urlopy, a ich szefowie nie protestują, gdyż też wybierają się na mecz.
Większość pracowników urzędów również wybiera się na mecz i będą one pracowały na pół gwizdka. - Nie możemy zamknąć urzędu, ale nie wierzę, że będzie większy ruch. Ci, którzy chcą zobaczyć mecz, muszą wziąć dzień urlopu lub te godziny później odpracować - powiedział burmistrz Bytowa, Ryszard Sylka na łamach Dziiennika Bałtyckiego.
Mimo, że mecz rozegrany zostanie we wtorek o godzinie 13:00, a transmisję na żywo przeprowadzi TVP Sport, w kasach zostało niewiele biletów. Sprzedano ponad 4.500 wejściówek, ostatnie można kupić w salonie Moda na Bytovię przy ulicy Dworcowej w Bytowie. Normalny bilet kosztuje 50 zł, ulgowy dla kobiet i dzieci 30 zł. Dodatkowo ponad 400 wejściówek zamówili kibice Wisły Kraków. Dla nich ten mecz będzie zapewne ciekawym przeżyciem, gdyż nieczęsto ma się okazję pojechać na mecz w takie miejsce, jak Bytów, będąc kibicem Mistrza Polski.
Co ciekawe drużyna Drutexu Bytovii, która awansowała do 1/8 finału Pucharu Polski (formalnie występować będą tam rezerwy bytowskiego klubu, ale kadrę stanowią piłkarze pierwszego zespołu) w III lidze pomorsko-zachodniopomorskiej zajmuje dopiero 13 miejsce (liderem jest Chojniczanka Chojnice). Bytovia wygrała 3 mecze, 2 zremisowała, a aż 7 przegrała. W ostatnich kolejkach bytowianie nabrali wiatr w żagle, wygrywając dwa mecze z rzędu - 4:1 z Energetykiem Gryfino i 1:0 z Kotwicą Kołobrzeg. Wcześniej jednak przegrywali 2:4 w Szczecinku z miejscowym Darzbórem, 1:2 u siebie z Piastem Choszczno, 1:2 w Chojnicach z Chojniczanką, czy 0:1 w Wejherowie z Gryfem. Tym bardziej postawa podopiecznych Waldemara Walkusza w Pucharze Polski jest godna podziwu.
