Marcin Nowak: Nie jesteśmy dużo słabsi od Piasta

Obrońca Pogoni Szczecin, Marcin Nowak we wtorkowy wieczór stanie naprzeciwko swoich byłych kolegów z Piasta Gliwice. Zawodnik jeszcze w rundzie jesiennej poprzedniego sezonu ekstraklasy bronił barw niebiesko-czerwonych. Czy najbliższy pojedynek w Remes Pucharze Polski potraktuje w szczególny sposób?

Marcin Nowak zimą 2008 roku był zmuszony odejść z Piasta, bo ówczesny szkoleniowiec gliwiczan, Marek Wleciałowski nie widział dla niego miejsca w zespole. Piłkarz wziął sprawy w swoje ręce i za porozumieniem stron rozwiązał umowę z gliwickim klubem. Trafił do Pogoni Szczecin, która teraz w meczu 1/8 finału Remes Pucharu Polski powalczy właśnie z Piastem. Czy defensor będzie chciał coś udowodnić byłemu pracodawcy? - Nie traktuję tego meczu osobiście. To spotkanie będzie o tyle przyjemne, że będę się mógł zobaczyć z dawnymi kolegami. Tylko tyle. Wiem z doświadczenia, że to niezbyt dobrze wychodzi, kiedy do meczów przeciwko byłym drużynom podchodzi się w szczególny sposób. Mam po prostu nadzieję, że zagramy dobre spotkanie - wyjaśnił zawodnik w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

W Pogoni nie kryją, że liczą na sprawienie niespodzianki w starciu z wyżej notowanym Piastem. - Podchodzimy do tego meczu jak do każdego innego. Już taki charakter sportowca, że zawsze chce wygrywać. Będzie to pewnego rodzaju konfrontacja z zespołem ekstraklasy, więc zrobimy wszystko, aby na tle Piasta wypaść bardzo dobrze - zapewnił Nowak.

Portowcy w miniony weekend pokonali u siebie KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, Piast przegrał w Sosnowcu z Wisłą Kraków. Przed wtorkowym meczem w lepszych nastrojach są więc podopieczni Piotra Mandrysza. - Wcale nie jest powiedziane, że zespół Piasta przyjedzie do Szczecina przygnębiony, czy w złym nastroju. Możliwe, że trener rywala będzie chciał przećwiczyć jakieś warianty przed kolejnym spotkaniem ligowym. Być może da odpocząć zawodnikom, którzy zagrali w większości konfrontacji. Trudno przewidzieć, w jakim składzie wystąpi drużyna Piasta i z jakim nastawieniem tu przyjedzie - wyjaśnił obrońca Pogoni.

Nowak nie kryje, że liczy na gorący doping szczecińskiej publiczności. - Kibice zawsze nas wspierają, niosą do zwycięstwa. Jeżeli będziemy dobrze grać i włożymy w ten mecz wszystkie swoje siły, to nasi fani na pewno to docenią i będą nas dopingować jeszcze bardziej - powiedział z przekonaniem.

Jak doświadczony obrońca ocenia szanse Pogoni na sukces w starciu z Piastem? - Szanse są 50 na 50. Nie uważam, abyśmy byli drużyną dużo słabszą od Piasta. To co prawda zespół ekstraklasy i chociażby z tego tytułu należy się mu szacunek, aczkolwiek wydaje mi się, że czub pierwszej ligi i ekipy ekstraklasy od środka tabeli w dół prezentują zbliżony poziom. Pamiętajmy też, że to będzie spotkanie Pucharu Polski, a tu nie zawsze faworyci wygrywają - zakończył.

Komentarze (0)