Dziwny komunikat PZPN ws. Santosa

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Fernando Santos
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Fernando Santos

Według mediów w Arabii Saudyjskiej Fernando Santos porozumiał się z Al Shabab. Komunikat w tej sprawie wydał PZPN. Treść krótkiego oświadczenia niewiele wyjaśnia.

W tym artykule dowiesz się o:

W niedzielny poranek gruchnęła wieść o tym, że Fernando Santos wkrótce zostanie trenerem Al Shabab. Informację tę przekazały saudyjskie media. Ogłoszenie kontraktu ma nastąpić najpóźniej w poniedziałek.

Na wieści te zareagował PZPN, który wydał krótki komunikat. Trzeba przyznać, że jego treść jest absurdalna i niewiele wyjaśnia fanom reprezentacji Polski.

"Selekcjoner przebywa aktualnie na urlopie. Tydzień temu był w Polsce na meczu Superpucharu Raków - Legia i nie było z jego strony żadnych sygnałów odnośnie zmiany jego planów zawodowych" - przekazano w komunikacie w mediach społecznościowych.

TVP Sport poprosiło o komentarz w tej sprawie Jakuba Kwiatkowskiego. Rzecznik PZPN nie ukrywał zaskoczenia pytaniem. Jego odpowiedź była krótka i wymowna.

- My nic nie wiemy na ten temat - stwierdził Kwiatkowski.

W tej sprawie skontaktował się z rzecznikiem PZPN także Eurosport. Dziennikarze zapytali Kwiatkowskiego, czy związek kontaktował się z selekcjonerem. - Próbujemy, ale się nie odzywa - poinformował rzecznik.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Jak tego nie strzelił?! Koszmarny kiks przed pustą bramką

To byłaby wielka sensacja, ale już raz przekonaliśmy się, że wszystko jest możliwe. Wystarczy przypomnieć Paulo Sousę. Początkowo także trudno było uwierzyć, że zerwie on kontrakt z reprezentacją Polski przed barażami o awans na MŚ 2022. Ostatecznie tak się stało i portugalski trener poszedł do Flamengo Rio de Janeiro.

Al-Shabab od początku lipca jest bez trenera, gdy zakończono współpracę z Vicente Moreno. Zawodnikiem tego klubu w poprzednim sezonie był Grzegorz Krychowiak.

Fernando Santos dopiero niedawno zaczął pracę w Polsce. Na początku tego roku przejął Biało-Czerwonych po Czesławie Michniewiczu, który dziś... pracuje w Arabii Saudyjskiej w Abha Club. Portugalczyk do tej pory poprowadził naszą kadrę w czterech meczach, a jego bilans to dwa zwycięstwa i dwie porażki.

Czytaj także:
Jaki wirus zaatakował piłkarzy FC Barcelony? Pojawiają się sprzeczne wersje
PKO Ekstraklasa: faworyci na razie nie zawodzą, zobacz tabelę

Komentarze (57)
avatar
Patrice Albert
23.07.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Najpierw Kulesza zatrudnił Czesława Michniewicza jako trenera kadry narodowej, chociaż Michniewicz miał 1000 telefonów do Fryziera. Po drugie Kulesza wynajął ochroniarza, który należał do orga Czytaj całość
avatar
Patrice Albert
23.07.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Najpierw Kulesza zatrudnił Czesława Michniewicza jako trenera kadry narodowej, chociaż Michniewicz miał 1000 telefonów do Fryziera. Po drugie Kulesza wynajął ochroniarza, który należał do orga Czytaj całość
avatar
Cąber
23.07.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niech się martwią Ci co oglądają tych nieudaczników. Ja tego syfu z drewniakiem nie oglądam. 
avatar
marek.fox
23.07.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Al-Shabab to druzyna która zmienia trenerów praktycznie co rok wystarczy poczytać :) Czytaj całość
avatar
umiarkowany optymista
23.07.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Biedny Santos nie zdawał sobie sprawy w jaki g-o wejdzie.Cały PZPN to TOWARZYCHO WZAJEMNEJ ADORACJI!!! Dziwi jedynie to , że do tej pory nie znalazła się miotła która cały ten bajzel by posprzą Czytaj całość