Eksperci skomentowali zamieszanie wokół Santosa. Padło nazwisko następcy

Według doniesień saudyjskich mediów Fernando Santos ma odejść z reprezentacji Polski i objąć posadę trenera Al Shabab. Na te wieści zareagowali w mediach społecznościowych eksperci.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Fernando Santos WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Fernando Santos
Od tego roku Fernando Santos jest selekcjonerem reprezentacji Polski. Wyniki osiągane przez Portugalczyka dalekie są od oczekiwań, a po przegranej z Mołdawią (2:3) został nawet wezwany na dywanik przez prezesa PZPN Cezarego Kuleszę.

Z ustaleń saudyjskich mediów wynika, że Santos porozumiał się z Al Shabab, a ogłoszenie kontraktu ma zostać ogłoszone najpóźniej w poniedziałek. W tej sprawie komunikat wydał PZPN, ale z jego treści nic konkretnego nie wynika.

Na doniesienia saudyjskich mediów zareagowali eksperci. Część z nich przyznaje, że nie byłoby zdziwionych takim ruchem Santosa.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Jak tego nie strzelił?! Koszmarny kiks przed pustą bramką
"Fernando Santos zamieni reprezentację Polski na Arabię Saudyjską? Nie byłbym zdziwiony a wielu przyjęłoby to z ulgą… W pewnym sensie byłaby to konsekwencja bałaganu w którym znaleźliśmy się w ostatnich latach. Marek Papszun następcą?" - napisał Cezary Kucharski.

"Nagle teraz wychodzą jakieś informacje, że Cezary Kulesza nie jest zadowolony współpracą z Santosem. Myślę, że to Santos nie jest zadowolony, że Prezes związku jest grubą pomyłką, a za nim cały beznadziejny zarząd. Fakty" - napisał Tomasz Hatta.

"Fernando Santos do Arabii Saudyjskiej. Brakuje tylko, żeby z gry w reprezentacji Polski zrezygnowali Lewandowski, Szczęsny i Zieliński. Niebywałe co obecny PZPN zrobił z federacją, która była tak szanowana. Baronowie zaś syci. A Cezary Kulesza i tak 'nie słyszałem'. Mroczne czasy" - przekazał Mateusz Ligęza.

"W odejściu Santosa do Arabii chodzi też o coś innego. O reputację PZPN. Drugi zagraniczny trener, który za kadencji Kuleszy chce momentalnie zdezerterować. Przypadek? W świat idzie info, że u nas to tak mało poważnie. Umowa średnio wiążąca, można w każdej chwili odejść. Plaża!" - dodał Ligęza.

"Nie chce mi się wierzyć żeby miał odejść, porzucić projekt w takim stanie. Cały czas wierzę, że to poważny facet, pamiętam jego słowa z pierwszych konferencji. Z drugiej strony to by się po prostu wpisało w trwający festiwal żenady wokół kadry" - napisał Michał Pol.

"Od początku ten Santos pasował do ekipy Kuleszy, jak niemy Indianin zrzucony na spadochronie na grube poprawiny na Podlasiu" - stwierdził Michał Majewski.

"Santos przyszedł do naszej kadry i dostał na ryj aferą premiową, potem piłkarze skompromitowali się w Czechach i na Mołdawii, na koniec jakieś Stasiaki, cyrki w samolocie itp. Nie wiem ile prawdy jest w tej Arabii, ale nawet bym się mu nie dziwił jakby stąd uciekał" - podsumował Michał Mączka.

Czytaj także:
Jaki wirus zaatakował piłkarzy FC Barcelony? Pojawiają się sprzeczne wersje
PKO Ekstraklasa: faworyci na razie nie zawodzą, zobacz tabelę

Czy Fernando Santos powinien dalej być selekcjonerem reprezentacji Polski?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×