Raków wciąż pozostaje niezwykle aktywny na rynku transferowym. Częstochowianie nie tak dawno sfinalizowali transfer Sonnego Kittela, który błyszczał w drugiej Bundeslidze. Mistrzowie Polski są również blisko sprzedaży Maxime'a Domingueza. Na tym jednak nie koniec.
W kręgu zainteresowań klubu z województwa śląskiego znalazł się Srdjan Plavsić. 27-letni pomocnik ma za sobą udany sezon, który spędził na wypożyczeniu ze Slavii Praga do Baniku Ostrawa (24 mecze, 5 asyst i 5 goli w czeskiej ekstraklasie).
Po roku Serb powrócił do klubu ze stolicy, jednak wiele wskazuje na to, że ten przygotowuje się do jego sprzedaży. Tym bardziej, że chętnych na jego usługi nie brakuje. Plavsic w ostatnim czasie regularnie zasiada na ławce rezerwowych albo nawet nie znajduje miejsca w składzie meczowym.
W kolejce po wychowanka CSK Celarevo ustawiło się kilka ośrodków z MLS, a także słowacki Slovan Bratysława. Sam Banik chętnie kontynuowałby współpracę z Serbem, gdyby tylko nadarzyła się taka okazja.
Czy wobec tego Raków wygra wyścig o 27-letniego piłkarza? Istnieje takie prawdopodobieństwo. Wszystko zależy od złożonej oferty. Jak przyznał trener mistrzów Czech, jeśli ta okaże się zadowalająca, klub nie będzie blokował zawodnika i da mu wolną rękę.
Zobacz także:
- Rafał Gikiewicz oficjalnie w nowym klubie
- Michał Karbownik zdecydował się na zmianę klubu. Trafi na zaplecze Bundesligi?
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Benzema nieszczęśliwy w Arabii Saudyjskiej? Ten film jest wymowny