Ujawniamy, co kryje firma Inszury.pl. W roli głównej... ksiądz

Długi, komornicy, fikcyjny wiceprezes, ksiądz i kolega prezesa PZPN powiązany z politykami. O firmie Inszury.pl zrobiło się głośno, gdy okazało się, że to ona zaprosiła skazanego za korupcję Mirosława Stasiaka do samolotu reprezentacji Polski.

Szymon Jadczak
Szymon Jadczak
Ujawniamy, co kryje firma Inszurypl Newspix / Press Focus / Ujawniamy, co kryje firma Inszury.pl
To kolejna, zadziwiająca odsłona sprawy związanej z wyjazdem reprezentacji Polski w piłce nożnej na mecz do Mołdawii (2:3) w ramach eliminacji Euro 2024.

Jak ujawniliśmy w WP SportoweFakty, razem z kadrą poleciał wówczas do Kiszyniowa Mirosław Stasiak. To były działacz piłkarski skazany za ustawienie i próbę ustawienia 43 meczów w tak zwanej aferze korupcyjnej w polskiej piłce. Co więcej, Stasiak został także ukarany przez związek piłkarski. PZPN nałożył na niego zakaz działalności i funkcjonowania w polskiej piłce do 2026 r. A mimo to działacz został zaproszony na pokład samolotu, którym najważniejsza reprezentacja leciała na mecz eliminacyjny.

Po naszej publikacji prezes PZPN Cezary Kulesza uparcie milczał kilka dni, aż w końcu wydał oświadczenie, które odpowiedzialność za współpracę ze Stasiakiem zrzucało na "jednego z partnerów" biznesowych kadry.

Kolejni sponsorzy zaczęli protestować przeciwko obciążaniu ich odpowiedzialnością za zabranie Stasiaka na pokład, a jeden ogłosił nawet, że nie będzie dłużej wspierał kadry. W końcu winę wziął na siebie internetowy serwis Inszury.pl (porównywarka ubezpieczeń).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skradł show przed graczami Juventusu. Zobacz, co zrobił z piłką

Jego przedstawiciel w oświadczeniu przyznał, że Stasiak poleciał do Mołdawii dzięki zaproszeniu Inszury.pl. Kulesza natychmiast podał dalej ten komunikat na Twitterze, a większość kibiców zaczęła się zastanawiać, kim jest nieznany dotąd bliżej sponsor kadry.

Porównywarka bez porównywarki

To, że Inszury.pl, a dokładnie Polskie Media Ubezpieczeniowe sp. z o.o. (PMU), czyli właściciel i administrator serwisu będzie sponsorem reprezentacji, Cezary Kulesza i Łukasz Wachowski, prezes i sekretarz PZPN, ogłosili w listopadzie 2022 r. Według nieoficjalnych informacji za dwuletnią umowę firma ma zapłacić 6 milionów złotych.

Podczas zorganizowanej wówczas konferencji w imieniu Inszury.pl wypowiadał się Grzegorz Krupa, przedstawiony jako prezes PMU. Po nim wystąpił Tomasz Olszewski, którego rzecznik PZPN zapowiedział jako wiceprezesa spółki. - W naszym logo jest hasło: polisa wybrana fair play. To był nasz zamysł marketingowy od początku związany z reprezentacją. Chcemy zdobywać sukcesy z reprezentacją - przekonywał Olszewski.

Już wtedy zaczęliśmy przyglądać się projektowi Inszury.pl.

Firmy z reguły zaczynają sponsorować sportowców, by zareklamować własną działalność. Serwis Inszury.pl reklamował się jako "porównywarka ubezpieczeń". Czyli portal umożliwiający porównanie ofert firm ubezpieczeniowych i ułatwiający znalezienie najkorzystniejszej.

Zaintrygowało nas to, że był wówczas chyba jedyną na świecie porównywarką ubezpieczeń... bez porównywarki ubezpieczeń.

W internetowych archiwach zachowały się stare wersje Inszury.pl. Pierwsza - z września 2012 r. - to komunikat: "strona w przygotowaniu". Rok później na stronie pojawiła się oferta: "Szukasz taniego ubezpieczenia? Skontaktuj się z naszym doradcą" i formularz do wypełnienia. Kolejny raz strona zmienia się w listopadzie 2022 r. - pojawia się na niej komunikat: "Wchodzimy do gry. Nowa porównywarka OC i AC". I zdjęcie reprezentacji Polski. Ale porównywarki ubezpieczeń nie ma. Uruchomiona została dopiero kilka miesięcy później.

Jak tłumaczył mediom prezes PMU Grzegorz Krupa, jego firmie tak bardzo zależało, by zostać sponsorem reprezentacji przed mistrzostwami świata w Katarze w 2022 r., że postanowił z tym nie czekać do momentu uruchomienia porównywarki. - Podpisując umowę sponsorską z PZPN, byliśmy w pełni świadomi, że ogłoszenie nas jako sponsora wyprzedza plan publikacji serwisu dla naszych klientów. Gdybyśmy jednak nie sfinalizowali umowy, musielibyśmy czekać co najmniej dwa lata na powtórne uzupełnienie piramidy sponsorskiej - mówił Krupa w "Pulsie Biznesu".

Ze sprawozdania finansowego firmy Polskie Media Ubezpieczeniowe za 2022 r. wynika, że spółka nie przyniosła wówczas jeszcze żadnych przychodów. W sumie firma poniosła 2,3 mln zł straty, z tego 1,4 mln wydano na reklamę, marketing i usługi PR (przypomnijmy: według mediów PZPN-owi wydawca Inszury.pl miał płacić 3 mln zł rocznie).

Ponad 900 tys. zł wydano na budowę serwisu, który zaczął działać na początku kwietnia 2023 r. Dziś można w nim znaleźć kilkadziesiąt ofert ubezpieczenia pojazdu od wiodących towarzystw ubezpieczeniowych.

Człowiek piłki, człowiek z wierzytelnościami

Grzegorz Krupa, wspólnik i prezes spółki stojącej za Inszury.pl (ale według KRS jest nim dopiero od maja 2023 roku, więc w momencie konferencji z PZPN nie pełnił tej funkcji), to wielki fan piłki nożnej. Przez kilka ostatnich lat był sponsorem i prezesem klubu Olimpia Pogoń Staszów (miasto leży pomiędzy Kielcami a Mielcem), grającego w IV lidze. Z końcem sezonu 2022/23 zrezygnował ze wspierania lokalnej piłki.

Biznesmen jest też współwłaścicielem i prezesem firmy CASS Construction And Steel Structures z siedzibą w Staszowie. Od 2020 r. jest ona sponsorem Wisły Kraków.

Od 2022 r. do tego dochodzi współpraca z PZPN, za pośrednictwem Inszury.pl.

Ale biznesmen ma też kłopoty finansowe. Jak wynika z dokumentów w KRS, w marcu 2023 r. sąd, na wniosek komornika, zgodził się na zajęcie udziałów Krupy w Polskich Mediach Ubezpieczeniowych (właściciel Inszury.pl) w związku z jego długami. Podobne zapisy o zajęciu udziałów na poczet egzekucji długów znajdujemy w aktach kilku kolejnych spółek Grzegorza Krupy. W jednym z pism jest informacja, że komornik działa na wniosek jednego z banków. W żadnym z dokumentów nie ma kwoty, jakiej dotyczy egzekucja komornicza.
W bazach ogólnodostępnych giełd długów oraz danych udostępnianych przez firmy handlujące wierzytelnościami znajdujemy wystawione na sprzedaż wierzytelności firmy CASS Construction And Steel Structures - ponad 1,5 mln zł.

Według informacji WP SportoweFakty, jednym z podmiotów, który może ścigać firmę sponsora PZPN za niezapłacone faktury, jest Wisła Kraków. Firma ze Staszowa ma zalegać z fakturami z umowy sponsorskiej z Białą Gwiazdą. Pytani przez nas przedstawiciele Wisły Kraków zasłonili się tajemnicą handlową i odmówili komentarza w tej kwestii, natomiast nazwa CASS zniknęła ze strojów piłkarskich klubu podczas ostatniego meczu, co może potwierdzać nasze ustalenia.

Poprosiliśmy Grzegorza Krupę o komentarz do zajęcia przez komornika udziałów w Inszury.pl oraz odniesienie się do kwestii wierzytelności jego spółek, które można znaleźć na giełdach długów. "Z uwagi na powagę naszego biznesu wskazuję, że działalność operacyjna spółek nie będzie komentowana w przestrzeni publicznej. Aktualnie skupiamy się na dynamicznym rozwoju PMU Sp. z o.o. oraz Cass Construction and Steel Structures i w tę stronę kierujemy naszą energię" - przekazał nam Krupa.

Potem dodał: "Żaden poważny biznes nie roztrząsa swojej działalności operacyjnej na łamach prasy, więc pozostawię te wątki bez komentarza. Jednocześnie moja aktywność jako inwestora i udziałowca spółek prawa handlowego jest objęta poufnością i lojalnością w stosunku do moich partnerów".

Nie-wiceprezes spółki, nie-przedstawiciel PZPN

Jak wspomnieliśmy, w listopadzie 2022 r., gdy podczas konferencji ogłaszano, że Inszury.pl będzie sponsorem kadry, jako wiceprezes spółki występował Tomasz Olszewski. Z kolei w stopce wysyłanych maili przedstawiał się jako członek zarządu.
Jak wynika z oficjalnych danych w Krajowym Rejestrze Sądowym, Olszewski nie był nigdy formalnie wiceprezesem firmy Polskie Media Ubezpieczeniowe.

Gdy w rozmowie telefonicznej zapytaliśmy go o funkcję w spółce PMU, raz mówił, że był wiceprezesem, raz, że nie był, potem tłumaczył, że był osobą wspomagającą prezesa, a w końcu poprosił o pytania mailem i przerwał rozmowę. Wkrótce odpisał, że "nie czuje się w obowiązku udzielania odpowiedzi".

O to, dlaczego PMU podczas konferencji wskazała Olszewskiego jako wiceprezesa, zapytaliśmy też Grzegorza Krupę. "Struktura organizacyjna w początkowej fazie projektu była bardzo dynamiczna, obecnie obowiązująca reprezentacja Spółki widnieje w KRS. Pan Tomasz Olszewski pełni funkcję operacyjną w naszej organizacji, zaś za realizację umowy z PZPN odpowiada agencja marketingowa" - odpowiedział.

Dlaczego PZPN przedstawiał Olszewskiego jako wiceprezesa? Z odpowiedzi związku wynika, że to Inszury.pl przekazał do PZPN informację, że Olszewski jest wiceprezesem spółki.

Ale to niejedyne niejasności dotyczące roli Olszewskiego. Szukając informacji o nim, trafiliśmy na stronę gazety "Echo Dnia". Znaleźliśmy tam relację z kwietnia 2023 r. z jubileuszu 10-lecia firmy CASS Construction And Steel Structures, której prezesem i współwłaścicielem - jak wspominaliśmy - jest Grzegorz Krupa.

W materiale pojawia się też nazwisko Olszewskiego. Przedstawiany jest tym razem nie jako wiceprezes spółki wydającej portal Inszury.pl, lecz jako przedstawiciel... Cezarego Kuleszy, prezesa PZPN.

Autorka relacji z jubileuszu pisze: "prezes firmy [Grzegorz Krupa - red.] odebrał też specjalne podziękowanie od Cezarego Kuleszy, prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej, które w jego imieniu wręczył Tomasz Olszewski".

Na zdjęciach ilustrujących relację przed przemawiającym w imieniu Kuleszy Olszewskim leży pamiątkowy grawerton z logo PZPN.

Przypomnieliśmy relację "Echa Dnia" Tomaszowi Olszewskiemu i zapytaliśmy, jak to się stało, że został w niej przedstawiony jako osoba reprezentująca prezesa PZPN. Olszewski najpierw stwierdził, że nie odpowiada za to, co ktoś napisał w mediach. Potem wyjaśnił, że wziął grawerton z logo PZPN, który leżał w biurze firmy PMU w Warszawie, zabrał na imprezę w Staszowie i przeczytał to, co napisał Cezary Kulesza.

Według pisemnej odpowiedzi Grzegorza Krupy, Olszewski "tylko przekazał dostarczone wcześniej do biura w Warszawie podziękowanie". W rozmowie telefonicznej Krupa stwierdził, że Olszewski został zaproszony na jubileusz jako jego przyjaciel i nie dopytywał, dlaczego nikt z PZPN nie przyjechał osobiście wręczyć podziękowań od związku i czemu wybrano do tego Tomasza Olszewskiego.

O sprawę zapytaliśmy też Cezarego Kuleszę i związek, którym kieruje. "PZPN nie ma wiedzy nt. formuły przedstawiania poszczególnych osób uczestniczących w wydarzeniu organizowanym przez firmę CASS. Pan Olszewski nie reprezentował tam władz PZPN" – odpowiedział nam związek.
Źródło: Foto Press Focus. W kółku - Tomasz Olszewski Źródło: Foto Press Focus. W kółku - Tomasz Olszewski
Były ksiądz, prezes fundacji, grono państwowych spółek

Jeden z najstarszych artykułów dotyczących Tomasza Olszewskiego, jakie znaleźliśmy w internecie, dotyczy homofobicznego zachowania księdza z Podlasia.

Jak opisywali dziennikarze, w 2014 r. ówczesny prowadzący Studio Lotto Ryszard Rembiszewski pożalił się na Facebooku, że po tym, jak poparł publicznie związki partnerskie, zadzwonił do niego ksiądz Tomasz Olszewski i stwierdził, że zrywa z nim umowę na prowadzenie koncertu "Królewskie Śpiewanie" w Tykocinie ze względu na "promocję pedałów".

Bo dzisiejszy biznesmen powiązany z PZPN i firmą Inszury.pl jest znanym w diecezji łomżyńskiej kapłanem. Wyświęcony został w 2005 r., od tego czasu był m.in. dyrektorem diecezjalnego Radia Nadzieja i kapelanem okręgu białostockiego Służby Więziennej. Prowadził też Centrum Edukacji Medialnej w Łomży.

Ale kariera Tomasza Olszewskiego w Kościele została przerwana na początku 2022 r. "Ks. Tomasz Olszewski jest księdzem diecezji łomżyńskiej; w obecnym czasie nie pełni on żadnej funkcji kapłańskiej czy urzędu powierzonego przez biskupa łomżyńskiego. W lutym 2022 r. złożył on prośbę do biskupa o zwolnienie ze wszystkich obowiązków, które w tamtym czasie pełnił w diecezji łomżyńskiej - i z dniem 1 marca 2022 r. takie zwolnienie otrzymał" - przekazał nam ks. Jan Krupka z Łomżyńskiej Kurii Diecezjalnej.

Przełożeni nie chcą podać przyczyn zwolnienia, ale nasi rozmówcy z Łomży mówią o powodach obyczajowych, które do tego doprowadziły.

Podlascy politycy, działacze i dziennikarze, z którymi rozmawialiśmy, mówią, że w regionie Olszewski to osoba wpływowa, dobrze żyjąca z politykami obecnej władzy. Dowodem jest działalność fundacji Projekt Życie.

Olszewski jest jej prezesem. Członkiem rady fundacji Projekt Życie jest Michał Połuboczek z Suwałk, jeden z założycieli Stowarzyszenia "Republikanie", którego pierwszym prezesem był Przemysław Wipler, były poseł PiS, dziś PR-owiec i lobbysta. Połuboczek ogłoszony został właśnie jako kandydat Konfederacji do Sejmu z Rzeszowa. W radzie fundacji Projekt Życie zasiada też Paweł Wachnik, prezes Orlen Asfalt, spółki należącej do kontrolowanego przez państwo koncernu PKN Orlen.

Sponsorzy fundacji to grono państwowych spółek. Partnerami organizowanego przez fundację festiwalu "Królewskie Śpiewanie" (tego samego, na którym Olszewski nie chciał widzieć "pana LOTTO" za "promocję pedałów") są: Totalizator Sportowy, Fundacja KGHM, Lasy Państwowe, Podlaski Urząd Marszałkowski oraz Urząd Miasta i Gminy Tykocin.

Olszewski płynnie przeszedł od kapłaństwa do biznesu. Dziś jest prezesem dwóch spółek (z branży spożywczej i IT). Od stycznia 2023 jest też członkiem zarządu spółki z branży ubezpieczeniowej - PMU Broker, powiązanej rodzinnie z firmą Inszury.pl.

Jak do tego doszło, nie wiedzą

Według naszych rozmówców, co najmniej od kilku lat Olszewski zna się też z Cezarym Kuleszą, który pochodzi z wsi Kulesze Kościelne, położonej między Łomżą a Tykocinem.

Zapytaliśmy zarówno Kuleszę, jak i Olszewskiego, kiedy i w jakich okolicznościach się poznali. "Szanując życie prywatne prezesa PZPN Cezarego Kuleszy, nie będziemy odnosić się do pytań dotyczących tej sfery" - odpisał nam PZPN. Olszewski przekazał, że nie musi się nikomu tłumaczyć ze swoich relacji. A gdy zadzwoniliśmy ponownie dopytać o znajomość z Kuleszą, Olszewski zaczął dopytywać dziennikarza Wirtualnej Polski, od kiedy on zna się ze swoją żoną.

Zarówno Grzegorz Krupa, jak i Tomasz Olszewski twierdzą, że nie znają Mirosława Stasiaka i nie wiedzą, jak zaproszenie od ich firmy trafiło do biznesmena skazanego za korupcję. Cezary Kulesza też przekonywał, że nie wiedział wcześniej, że Stasiak leci do Mołdawii. We wtorkowym wywiadzie dla Sport.pl Krupa twierdzi, że ktoś dostał od ich firmy bilety i przekazał je Stasiakowi, a oni tego nie zweryfikowali. Tyle że 16 maja w piśmie wysłanym przez PZPN do sponsorów, podpisanym przez Cezarego Kuleszę i Łukasza Wachowskiego, związek poprosił o przesłanie do 5 czerwca danych osób, które będą reprezentowały daną firmę. Każdy sponsor musiał przesłać komplet danych swoich gości. W przypadku Inszury.pl gościem był Mirosław Stasiak.
Wobec wszystkich wątpliwości wokół Inszury.pl we wtorek wysłaliśmy do PZPN, Cezarego Kuleszy i Łukasza Wachowskiego pytanie: "Czy z ręką na sercu możecie Państwo powiedzieć wszystkim kibicom w Polsce, że Polskie Media Ubezpieczeniowe, właściciel firmy Inszury.pl, nie zalegały w przeszłości i nie zalegają obecnie z regulowaniem zobowiązań wobec PZPN?".

PZPN w odpowiedzi zasłonił się poufnością umowy.

Szymon Jadczak, Wirtualna Polska

Sponsor wypowiada umowę PZPN po aferze ze Stasiakiem! >>
"Skandaliczne nadużycie". Sponsorzy odcinają się od oświadczenia PZPN >>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×