"Ordabasy gra lepiej niż Astana". Kazachska niespodzianka na drodze Legii

- Nasz przedstawiciel nie ma się czego wstydzić. W tym sezonie gra lepiej niż Astana i zobaczymy co z tego wyniknie przy takiej weryfikacji - mówi WP SportoweFakty kazachski dziennikarz przed meczem Legii Warszawa z FK Ordabasy Szymkent w el. LKE.

Kuba Cimoszko
Kuba Cimoszko
Bartosz Slisz WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Bartosz Slisz
W czwartek 27 lipca o godz. 17 czasu polskiego Legia Warszawa wyjazdowym meczem z Ordabasy Szymkent w II rundzie eliminacji Ligi Konferencji Europy rozpocznie rywalizację w sezonie 2023/24 europejskich pucharów.

Wicemistrzowie Polski są faworytem, ale pamiętając chociażby rywalizację z FK Astana sprzed kilku lat powinni zachować czujność.

- Kazachski klub dobrze dobiera piłkarzy i obecnie ma bardzo dobrą sytuację finansową, bo pojawił się nowy poważny sponsor. Wiele o możliwościach mówi to, że ostatnio pojawiła się możliwość ściągania graczy nawet na poziomie reprezentacji Ukrainy - opowiada nam dziennikarz Aleksandr Strelnikow z portalu sports.kz.

Znajomi z Euro i rodzime gwiazdy 

Wspomniani Ukraińcy to Artem Biesiedin i Jewhen Makarenko, którzy do Ordabasów trafili przed kilkoma tygodniami. Obu polscy kibice mogą kojarzyć z Euro 2020. Innym dobrze im znanym zawodnikiem jest Jorginho, który niedawno grał w Wiśle Płock.

Cała trójka trafiła do Kazachstanu w ostatnich miesiącach podobnie jak Auro, który ma za sobą występy w młodzieżowej reprezentacji Brazylii, a także Sao Paulo FC czy FC Santos.

Wbrew pozorom Ordabasy opiera kadrę na Kazachach i to oni uchodzą za największe gwiazdy. - Moim zdaniem najważniejszymi piłkarzami tej drużyny są środkowy obrońca Siergiej Mały oraz środkowi pomocnicy Aszchat Tagybergen i Baujrzchan Islamchan - ocenia Strelnikow.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pękniesz ze śmiechu. To najgorszy rzut karny w historii?

Z szansą na dublet

Ordabasy w 2022 roku sięgnęli po puchar Kazachstanu, a obecnie są na drodze do powtórzenia tego wyczynu po tym jak kilka dni temu w meczu półfinałowym pokonali aktualnego mistrza kraju FK Astana (2:0). W lidze idzie im równie dobrze, bo po ponad połowie rozegranych kolejek zespół jest liderem tabeli i ma tylko jedną porażkę na koncie.

- Drużyna z Szymkentu jest w bardzo dobrej formie. Są jakościowi piłkarze, dobre zestawienie składu i ciekawa gra piłką. Do tego warto zauważyć, że wokół jest oddana społeczność. Kibice są bardzo żywiołowi i zapełniają trybuny niemal po brzegi - komentuje Strelnikow.

W Europie (jeszcze?) anonimowi

W europejskich pucharach piłkarze Ordabasów nigdy dotąd nie otarli się choćby o fazę grupową jakichkolwiek rozgrywek. Tylko dwukrotnie w historii zdołali przebrnąć I rundę eliminacji Ligi Europy, a najczęściej to na niej kończyli swoją przygodę. Z drugiej jednak strony potrafili napędzić sporo strachu takim klubom jak Rosenborg Trondheim czy Beitar Jerozolima.

Kazachowie odebrali wylosowanie Legii w el.LKE jako szansę na ciekawy pojedynek, ale też i zyskanie rozgłosu. - To dość znany klub i bardzo trudny przeciwnik. To jest jasne dla wszystkich. Niemniej nikt nie oczekuje łatwych rywali w Europie, a nasz przedstawiciel nie ma się czego wstydzić. W tym sezonie gra lepiej niż Astana i zobaczymy co z tego wyniknie przy takiej weryfikacji - kończy Strelnikow.

Transmisję telewizyjną meczu Legii z Ordabasy przeprowadzi stacja TVP Sport. Relacja tekstowa dostępna na naszym portalu TUTAJ.

Kuba Cimoszko, dziennikarz WP SportoweFakty

Kto awansuje do kolejnej rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×