20-letnia Natalia Padilla-Bidas to polska napastniczka, która urodziła się w Maladze. Najpierw występowała w lokalnej drużynie piłkarskiej, a później przeniosła się do szwajcarskiego Servette, w którym zaprezentowała się znakomicie.
Padilla-Bidas zdobyła 26 goli w 26 meczach i została królową strzelczyń ligi szwajcarskiej. Z klubem wywalczyła puchar oraz wicemistrzostwo Szwajcarii. I została zauważona przez Bayern Monachium. Podpisała z drużyną trzyletni kontrakt.
- Trudno mi słowami wyrazić to, jak mocno jestem podekscytowana tym, że podpisałam kontrakt z jednym z największych klubów w Europie - wyjawia w rozmowie z oficjalną stroną klubu.
- Sprowadzenie Natalii jest ważną inwestycją na przyszłość. Jesteśmy pewni, że będzie znakomitą napastniczką w Google Pixel Bundeslidze Kobiet - mówi Francisco De Sa Fardilha, dyrektor techniczny drużyny.
Jednocześnie na debiut w Bayernie będzie musiała trochę poczekać. Piłkarkę wypożyczono bowiem do 1. FC Koeln. Podobnie postąpiono z Weroniką Zawistowską, która ubiegły sezon spędziła w Kolonii, ale w tym już będzie grała w Monachium. Padilla-Bidas na wypożyczeniu spotka koleżanki z kadry Adrianę Achcińską i Martynę Wiankowską.
Czytaj więcej:
Cały Messi. Drugi mecz w USA i znów jego show