Osiem goli w meczu potencjalnych rywali Rakowa Częstochowa. Jednego z nich strzelił Polak

Instagram / Aris Limassol / Piłkarze Arisu Limassol
Instagram / Aris Limassol / Piłkarze Arisu Limassol

Mariusz Stępiński strzelił gola, a do tego asystował przy jednej z bramek. Polak pomógł Arisowi Limassol zwyciężyć 6:2 z BATE Borysów i prawdopodobnie to mistrz Cypru zagra z klubem lepszym w dwumeczu Rakowa Częstochowa z Karabachem.

Rywalizacja mistrzów Cypru i Białorusi rozpoczęła się w Limassol. Aris rozpoczął walkę w eliminacjach Ligi Mistrzów, a BATE miało za sobą wygrany dwumecz z Partizani Tirana. Drużyny zmierzyły się po raz pierwszy w historii w europejskich pucharach.

Aris rozpoczął mecz z jednym Polakiem w podstawowym składzie. W środku pola wyszedł Karol Struski, a Mariusz Stępiński zasiadł na ławce rezerwowych. Gospodarze przystąpili do natarcia, a ojcem pierwszego gola był Yannick Gomis. Senegalczyk przeprowadził ładną akcję indywidualną i doprowadził do faulu na rzut karny. Następnie sam wykonał jedenastkę w 17. minucie.

Przed przerwą padły jeszcze dwa gole dla Arisu Limassol. W 32. minucie Leo Bengtsson zachował się przytomnie w polu karnym po podaniu Caju i przymierzył z kilkunastu metrów. W 39. minucie Sidi Bane tak ustawił się w polu bramkowym, że po płaskim wstrzeleniu wkopał piłkę do własnej siatki. Już na tym etapie meczu było 3:0.

ZOBACZ WIDEO: Nieprawdopodobne sceny. Cieszył się z gola ze środka boiska, a po chwili...

W przerwie dwie zmiany i przeprowadził je trener będącego na prowadzeniu zespołu, a nie przegrywającego. Białorusin Aleksiej Szpilewski wprowadził między innymi Mariusza Stępińskiego. Niewiele później BATE poprawiło wynik strzałem na 1:3. Artiom Koncewoj wykorzystał kuriozalne zderzenie dwóch obrońców Arisu i poradził sobie w pojedynku z bramkarzem.

Worek z bramkami był szeroko rozwiązany, a błędy w obronie popełniały oba zespoły. Kolejne dwa gole padły po stałych fragmentach gry i po strzałach Yannicka Gomisa oraz Rusłana Chadarkiewicza zrobiło się 4:2 dla Arisu. Mistrz Cypru dorzucił w końcówce jeszcze dwa gole na 6:2 dzięki zmiennikom, ponieważ przy golu Jadena Montnora w 83. minucie asystował Mariusz Stępiński. Już w doliczonym czasie Stępiński sam przymierzył z rzutu karnego.

Rewanż Arisu z BATE we wtorek 1 sierpnia w węgierskim Mezokovesd.

W razie odpadnięcia w drugiej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów, Raków Częstochowa powalczy w trzeciej rundzie eliminacji Ligi Europy z klubem gorszym w dwumeczu HJK Helsinki z Molde FK. W nim jak dotąd jest 1:0 dla mistrza Finlandii.

Aris Limassol - BATE Borysów 6:2 (3:0)
1:0 - Yannick Gomis (k.) 17'
2:0 - Leo Bengtsson 32'
3:0 - Sidi Bane (sam.) 39'
3:1 - Artiom Koncewoj 48'
4:1 - Yannick Gomis 60'
4:2 - Rusłan Chadarkiewicz 65'
5:2 - Jaden Montnor 83'
6:2 - Mariusz Stępiński (k.) 90'

Składy:

Aris: Vana - Steeve Yago, Franz Brorsson, Alex Moucketou-Moussounda, Caju - Karol Struski, Veljko Nikolić (46' Julius Szoke) - Mihlali Mayambela (87' Sane Mamadou), Yannick Gomis (80' Matija Spoljarić), Leo Bengtsson (46' Mariusz Stępiński) - Shavy Babicka (80' Jaden Montnor)

BATE: Andriej Kudrawiec - Daniła Nieczajew, Rusłan Chadarkiewicz (70' Aleksandr Martynow), Sidi Bane (85' Siergiej Wołkow), Sherif Jimoh - Walerij Gromyko, Walerij Boczerow, Dienis Grieczicho (85' Sead Islamović) - Władisław Malkiewicz (62' Dienis Łaptiew), Dmitrij Antilewskij (71' Dmitrij Podstriełow), Artiom Koncewoj

Żółte kartki: Grieczicho, Gromyko, Islamović (BATE)

Sędzia: Yigal Frid (Izrael)

Czytaj także: Emocjonalny wpis Jessici Peguli. "Nie jestem pewna, jak to przeżyliśmy"
Czytaj także: Tommy Robredo w nowej roli. "Ponownie czuję te wibracje"

Komentarze (0)