Śląsk Wrocław pozyskał byłego piłkarza Manchesteru United

Konkretny transfer Zagłębia. To reprezentant Ukrainy

Po przesunięciu do zespołu rezerwa Victora Garcii w Śląsku Wrocław brakowało lewego obrońcy. Spekulowano o różnych nazwiskach, m.in. Mikkel Kirkeskov i Filip Jović, a ostatecznie wrocławianie sięgnęli po byłego zawodnika Manchesteru United.

I w ten sposób do Śląska trafił Cameron Borthwick-Jackson. Wychowanek szkółki "Czerwonych Diabłów". W pierwszej drużynie rozegrał czternaście spotkań. Kariery na Old Trafford jednak nie zrobił.

Był parę razy wypożyczany, po pobycie w Manchesterze reprezentował barwy takich klubów, jak Wolverhampton Wanderers, Tranmere Rovers, Leeds United, Scunthorpe United, Oldham Athletic i Burton Albion (trzeci poziom rozgrywkowy w Anglii, wystąpił w 22 meczach).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Benzema nieszczęśliwy w Arabii Saudyjskiej? Ten film jest wymowny

26-latek ma w dorobku jeden mecz w fazie grupowej Ligi Mistrzów w sezonie 2015/16. Manchester United przegrał wtedy na wyjeździe z VfL Wolfsburg 2:3, a Brytyjczyk pojawił się na boisku tuż przed przerwą.

- Dla mnie to bardzo ważne wydarzenie i istotny moment w karierze. Cieszę się, że dołączyłem do Śląska, do dużego klubu. Chciałem spróbować swoich sił w najwyższej klasie rozgrywkowej po tym, jak ostatnio grałem w niższych ligach w Anglii. Najlepiej czuję się na lewej stronie defensywy, lubię włączyć się do ataku i mam nadzieję, że swoją postawą wspomogę drużynę w tym sezonie - mówi Anglik.

Borthwick-Jackson pomyślnie przeszedł testy medyczne i podpisał z wrocławskim klubem kontrakt do 2025 roku z opcją przedłużenia o kolejny sezon. Do Śląska przychodzi na zasadzie wolnego transferu.

- Potrzebowaliśmy zawodnika na tę pozycję i cieszymy się, że będzie nim Cameron. To piłkarz z doświadczeniem na absolutnie najwyższym poziomie, wychowany w Manchesterze United. W ostatnich sezonach rozegrał sporo meczów na angielskich boiskach i liczymy, że sporo wniesie do naszej formacji defensywnej - powiedział dyr. sportowy Śląska David Balda.

CZYTAJ TAKŻE:
Nie wybrali go kapitanem drużyny. Lewandowski powiedział, co o tym sądzi
Kolejny pomocnik na celowniku Liverpoolu. W grze ponad 50 mln euro