Mieli do wyboru Polskę i Niemcy. Nieoficjalnie: to tam Szachtar zagra w LM

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: piłkarze Szachtara Donieck
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: piłkarze Szachtara Donieck

W poprzednim sezonie Szachtar Donieck mecze Ligi Mistrzów rozgrywał w Warszawie na stadionie Legii. Teraz wszystko wskazuje na to, że ukraiński klub domowe spotkania w europejskich pucharach będzie rozgrywał w innym kraju.

W tym artykule dowiesz się o:

Po tym, jak Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę, kluby z zaatakowanego kraju domowe mecze w europejskich pucharach rozgrywały w Polsce. Jednym z nich był Szachtar Donieck, który rywalizował w Warszawie na stadionie Legii. Teraz wszystko wskazuje na to, że stolica Polski zostanie zamieniona na niemiecki Hamburg.

Z uwagi na to, że w tym sezonie Legia walczy w eliminacjach Ligi Konferencji Europy, zmiana miejsca rozgrywania domowych spotkań Ligi Mistrzów przez Szachtar wydawała się pewna. Nową opcją był Gdańsk, ale ukraiński klub nie był zainteresowany taką lokacją. W grę wchodziły także niemieckie miasta.

Dziennikarz Igor Siemion za pośrednictwem Telegrama poinformował, że Szachtar już na pewno nie zagra w Warszawie. Przekazał ponadto, że klubowi kompletnie nie podobała się opcja gry w Gdańsku.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Benzema nieszczęśliwy w Arabii Saudyjskiej? Ten film jest wymowny

I według jego informacji, mecze fazy grupowej Ligi Mistrzów w sezonie 2023/24 Szachtar rozgrywał będzie właśnie w niemieckim Hamburgu. Od samego początku wymuszonej zmiany lokacji, miasto to było traktowane jako główne do wyboru.

Powodem takiego wyboru ukraińskiego klubu ma być fakt, że będzie on rozgrywał swoje mecze w jednym z największych miast w Niemczech. A w nim lokalna drużyna nie rywalizuje w europejskich pucharach, ponieważ Hamburger SV po spadku z Bundesligi w sezonie 2017/18 nigdy do niej nie wrócił.

Na ukraińskim portalu sport24.ua ukazał się artykuł dotyczący tej zmiany. I w tytule możemy zauważyć, że wybór ten nazwano tam "nieoczekiwanym".

Przeczytaj także:
Kadrowicz zabrał głos ws. kompromitacji. "Nie rozumiem"