Nieoczekiwany debiut Skórasia. Wszedł w trybie awaryjnym
Michał Skóraś musiał zastąpić kontuzjowanego kolegę i tym sposobem zadebiutował na belgijskich boiskach. Club Brugge z Polakiem w składzie musiał zadowolić się remisem 1:1 z KV Mechelen.
Już po 31 minutach trener Ronny Deila musiał nieco zmienić swoje plany, ponieważ Andreas Skov Olsen zgłosił kontuzję sztabu szkoleniowemu. Na nieszczęściu kolegi skorzystał Skóraś, który zaliczył oficjalny debiut w lidze belgijskiej.
Sześć minut po tym, jak Skóraś pojawił się na placu gry, KV Mechelen objęło prowadzenie po pięknym strzale z rzutu wolnego Roba Schoofsa. Lokalni kibice na wyrównanie musieli szukać do 65. minuty, kiedy Igor Thiago zamienił "jedenastkę" na gola.
Miejscowi kończyli mecz w "dziesiątkę", bo 13 minut przed upływem regulaminowego czasu gry Maxim De Cuyper obejrzał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę. Club Brugge zremisowało 1:1 ze skazywanym na pożarcie KV Mechelen.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ależ petarda! Zrobiła to niczym MessiNie wiadomo, jak poważny jest uraz Skova Olsena. Być może Skóraś wskoczy do podstawowego składu Club Brugge na eliminacyjny mecz Ligi Konferencji Europy z Aarhus (3 sierpnia).
Club Brugge - KV Mechelen 1:1 (0:1)
0:1 - Rob Schoofs 37'
1:1 - Igor Thiago (k.) 65'
Czytaj więcej:
Debiut Szymona Włodarczyka na miarę oczekiwań. To dobry prognostyk
Xavi naciska Barcelonę na wzmocnienia. Wskazał dwa nazwiska