Wzruszający moment w Ekstraklasie. Zrobili to dla śmiertelnie chorej legendy

Kibice Pogoni Szczecin nie zapomnieli o Robercie Dymkowskim i dodali mu otuchy przy okazji ostatniego meczu PKO Ekstraklasy.

Szymon Michalski
Szymon Michalski
kibice Pogoni Szczeciń Twitter / Pogoń Szczecin / Na zdjęciu: kibice Pogoni Szczeciń
Kilka dni temu Robert Dymkowski ujawnił, że cierpi na stwardnienie zanikowe boczne, nieuleczalną chorobę neurodegeneracyjną. Ta niestety postępuje dość szybko. Jeszcze w maju prowadził on kobiecy zespół Pogoni Szczecin, jednak ze względu na pogarszający się stan zdrowia na początku lipca musiał zrezygnować z pełnienia tej funkcji.

O legendzie swojego klubu nie zapomnieli kibice Pogoni Szczecin, którzy wspierają Dymkowskiego na każdym kroku. Fani chętnie wpłacają pieniądze na leczenie byłego zawodnika (link do zbiórki na końcu artykułu). To jednak nie wszystko.

Przy okazji niedzielnego meczu PKO Ekstraklasy, w którym Pogoń podejmowała Widzew Łódź, kibice obu drużyn postanowili dodać otuchy Dymkowskiemu i skandowali jego imię i nazwisko. "Najlepszy napastnik Polski" - napisano na Twitterze Pogoni Szczecin.

- Mierzę się z problemami, z którymi nie miałem wcześniej do czynienia. Bez pomocy żony nie potrafię się ubrać ani umyć. Podciąganie spodni, zapinanie guzików, zakładanie skarpetek, zawiązywanie butów - bez pomocy Sylwii nie jestem w stanie tego zrobić. Mógłbym tak wyliczać bardzo długo. Przekręcanie zamka w drzwiach, samodzielne jedzenie obiadu... Po prostu jest coraz trudniej - mówił Dymkowski w rozmowie z portalem WP SportoweFakty (cały wywiad przeczytasz TUTAJ).

Przypomnijmy, że w przeszłości Dymkowski zdobył dla Pogoni Szczecin 120 bramek. Dzięki temu razem z Marianem Kielcem jest najlepszym strzelcem tego klubu w historii.

Zobacz także: Milik zaliczy spadek w hierarchii? ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Stanął przy Messim i się rozpłakał. To syn wielkiej gwiazdy
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×