We wtorek 1 sierpnia Argentinos Juniors podejmowało Fluminense Rio de Janeiro w meczu 1/8 finału Copa Libertadores. W trakcie spotkania paskudnej kontuzji doznał zawodnik gospodarzy Luciano Sanchez.
Do całej sytuacji doszło w 58. minucie meczu. Głównym winowajcą był Marcelo, wieloletni piłkarz i legenda Realu Madryt, który po analizie VAR za swoje przewinienie został ukarany czerwoną kartką. Trzeba jednak podkreślić, że w tym przypadku nie ma mowy o celowości.
58-krotny reprezentant Brazylii dryblował z piłką, a Sanchez próbował go zatrzymać i przejąć futbolówkę. Wtedy jednak Marcelo niechcący nadepnął na przeciwnika, co skończyło się złamaniem nogi.
Uwaga: tylko dla widzów o mocnych nerwach.
Zawodnik znany z gry w Realu Madryt na tyle przejął się urazem rywala, że boisko opuszczał ze łzami w oczach. Ponadto po zakończonym spotkaniu piłkarz zamieścił w mediach społecznościowych wpis odnoszący się do tego wydarzenia.
"Przeżyłem bardzo trudny moment na boisku. Nieumyślnie zraniłem kolegę. Życzę Ci Luciano Sanchez jak najszybszego powrotu do zdrowia" - napisał na Twitterze podłamany Marcelo.
Spotkanie zakończyło się wynikiem remisowym 1:1. Rewanż odbędzie się w środę, 9 sierpnia.
Zobacz także:
Xavi komentował sytuację Dembele
Niepokojące informacje o Zielińskim
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ma "młotek" w nodze! Tak strzela syn Zinedine'a Zidane'a