Po wyeliminowaniu Flory Tallinn Raków Częstochowa w ramach 2. rundy eliminacji Ligi Mistrzów rywalizował z Karabachem Agdam. Trudno było wyłonić faworyta tego dwumeczu, ale to azerski klub raz po raz eliminował polskie zespoły w europejskich pucharach.
Mimo że na własnym stadionie Raków wypracował jednobramkową zaliczkę (3:2), to w rewanżu nie był faworytem. Mimo to częstochowianie otworzyli wynik meczu na początku drugiej połowy, ale Karabach szybko doprowadził do remisu. Ostatecznie jednak od 60. minuty nie oglądaliśmy bramek na Stadionie Olimpijskim w Baku.
Tym samym to mistrz Polski awansował do kolejnej fazy eliminacji. A to już spory sukces dla Rakowa, bo jest on pewny gry przynajmniej w Lidze Konferencji Europy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Stanął przy Messim i się rozpłakał. To syn wielkiej gwiazdy
Po zakończeniu na Twitterze wpis zamieścił prezes Rakowa Piotr Obidziński, który był obecny w Baku. Ten postanowił pochwalić się zdjęciem ze świętowania awansu.
"No to BACH" - nawiązał do wyeliminowania Karabachu Obidziński, wstawiając fotografię z kieliszkiem alkoholu.
Natomiast u właściciela mistrza Polski, Michała Świerczewskiego zapanowała wielka euforia. Pokazał to jego wpis na Twitterze.
"Jeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeessst!!!!!!!!!!!!!!!!!!" - podsumował jednym słowem awans Rakowa Świerczewski.
O awans do 4. rundy Raków powalczy z cypryjskim Arisem Limassol. Pierwsze spotkanie już we wtorek, 8 sierpnia o godzinie 20:00 w Częstochowie. Do rewanżu dojdzie tydzień później.
Przeczytaj także:
Kolejny rywal Rakowa już czekał. Polacy na drodze mistrza Polski w el. Ligi Mistrzów