Coraz bliżej spełnienia marzeń o grze w fazie grupowej Ligi Mistrzów jest Raków Częstochowa. W pierwszym meczu III rundy eliminacji LM czerwono-niebiescy wygrali z Aris Limassol 2:1. W Częstochowie panuje euforia, ale droga do piłkarskiego raju wciąż jest daleka.
Zachwyceni grą mistrzów Polski są eksperci. Zwracają uwagę na to, że bohaterami drużyny z Częstochowy wcale nie były największe gwiazdy, a ci, którzy najczęściej są niedoceniani: Fabian Piasecki czy Marcin Cebula.
"Raków na dobrej drodze do fazy grupowej Ligi Mistrzów z Fabianem Piaseckim i Marcinem Cebulą po 37585 kontuzji. Musiałem to napisać, żeby uwierzyć" - podsumował na Twitterze Damian Smyk.
Rakowowi kibicował m.in. Michał Pol.
"Aris bez celnego strzału, choć dwie okazje mieli. Gdy trzeba bronić się nisko Raków jest w tym bardzo skuteczny. Optymizm na II połowę, Raków po przerwie niemal zawsze jest lepszy i strzela więcej goli" - pisał przed drugą połową Krzysztof Marciniak z Canal+. I miał rację.
"Raków przygotowany w najdrobniejszych detalach. Przed karnym Papanikolau wziął piłkę, skupił na sobie uwagę, odsuwając presję od właściwego strzelca - Piaseckiego. Popularna ostatnio zagrywka, fajnie widzieć, że mistrz Polski jest z nimi na bieżąco" - ocenił Wojciech Górski.
"Starasz się dbać o każdy najmniejszy szczegół, robisz ciekawe transfery, grasz o wielką stawkę, a rzut karny strzela Fabian Piasecki (hmm, ma mecze gdy nie zawsze pomaga zespołowi. Ze skutecznością tez miewa problemy). Mają cojones w Rakowie" - ocenił Żelisław Żyżyński.
"Pora na weryfikację czy Raków wyciągnął wnioski z poprzedniej rundy. Jeśli tak to sytuacja przed rewanżem na Cyprze może być znakomita" - przestrzegał Kuba Cimoszko.
"Do pewnego momentu miałem takie małe déjá vu ze starcia Lecha z Bodo. Rywale nieco lepsi piłkarsko, prezentujący większą kulturę gry, a polska ekipa po prostu jest konkretniejsza" - ocenił Wojciech Bąkowicz.
"Pachnie Ligą Mistrzów… Od Legii grającej z Dundalkiem nie pamiętam takiego optymizmu u siebie w kontekście mistrza Polski w eliminacjach" - napisał Kamil Kania.
Czytaj także:
Polak jest tam legendą. "Do dziś mnie zaczepiają"
Sondaż dla WP: Fernando Santos zawiódł Polaków? Są wyniki ankiety
ZOBACZ WIDEO: Sensacyjny transfer Zielińskiego? Dziennikarze wskazali możliwy powód