Były piłkarz domaga się pieniędzy od polskiego klubu. Sprawa trafiła do FIFA

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: piłkarze Wisły Płock
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: piłkarze Wisły Płock

Szef serbskiego związku piłkarzy Mirko Poledica wyznał, że Wisła Płock ma zadłużenie względem Milana Obradovicia. Z tego powodu sprawa trafiła do FIFA. Jak wyznał pierwszy z wymienionych, chodzi o... 800 euro.

O całej sprawie we wtorek wieczorem poinformował Mirko Poledica. Obecnie jest on szefem serbskiego związku piłkarzy po tym, jak zakończył karierę. W Polsce jest dobrze znany, bo miał okazję reprezentować czołowe kluby PKO Ekstraklasy, a mianowicie Lecha Poznań, Legie Warszawę czy Pogoń Szczecin.

Jak wynika z informacji przekazanych przez Poledicę, był on zmuszony poinformować FIFA o długu Wisły Płock względem byłego piłkarza. W latach 2020-2022 zawodnikiem spadkowicza PKO Ekstraklasy był Milan Obradović. 23-latek obecnie występuje w macierzystej lidze, ale wciąż oczekuje pieniędzy od polskiego klubu.

Co ciekawe, wszystko rozchodzi się o... 800 euro, czyli 3573 złoty. Taki dług ma do spłacenia Wisła względem Serba. Niewiadomą pozostaje, za co Obradović nie otrzymał wyżej wspomnianej kwoty.

ZOBACZ WIDEO: Czarne miesiące PZPN. Co dalej? "Zrobiło się nieciekawie"

"Wysłałem sprawę sadową do FIFA DRC przeciwko Wisła Płock, za dług w wysokości EUR 800. Nie rozumiem, dlaczego niektóre polskie kluby zachowują się tak nieprofesjonalnie i robią złą reklamę do wszystkich klubów piłkarskich w Polsce (pisownia oryginalna)" - napisał Poledica na Twitterze.

Do informacji o długu względem Obradovicia dotarł portal Sport.pl. Wiadomo już, że wspomniana kwota wynika z raty premii za zajęcie szóstego miejsca w lidze w sezonie 2021/22. Termin zapłaty minął z końcem czerwca, a Wisła wytłumaczyła, że powodem obsuwy są zmiany w strukturach klubu.

- Ja mogę powtórzyć jedynie słowa prezesa Piotra Sadczuka, że jeśli otrzymamy stosowne dokumenty od pana Poledicy, to od razu uregulujemy zalegle 800 euro. Chodzi o trzecią ratę za zajęcie szóstego miejsca w Ekstraklasie. To mało być uregulowane do 30 czerwca 2023, ale w związku z tym, że prezes zaczął pracę 1 lipca, to jeszcze nie zdążył zapoznać się ze wszystkimi sprawami, które ma na głowie. Ale nie zmienia to faktu, że pan Mirko Poledica zamiast wysłać stosowne dokumenty, to napisał tweeta - powiedział rzecznik prasowy Wisły w rozmowie z wcześniej wspomnianym portalem.

To kolejny raz, gdy Poledica walczy o pieniądze dla serbskiego piłkarza z polskim klubem. Sytuacja taka miała już miejsce w 2015 roku, kiedy to były zawodnik pomagał Milanowi Jovaniciovi. Wówczas ten domagał się odszkodowania od krakowskiej Wisły. Nieznany jest jednak koniec tego sporu.

Przeczytaj także:
Właściciel klubu objęty sankcjami wojennymi. Polak odpowiada, dlaczego przyjął tę pracę
Media: Piotr Zieliński podjął decyzję ws. transferu!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty