Te informacje wstrząsnęły Włochami. Roberto Mancini odszedł z funkcji selekcjonera Reprezentacji ze skutkiem natychmiastowym, choć wcześniej zupełnie nic tego nie zapowiadało. Miejscowi dziennikarze ustalili, że powodem tej decyzji miał być jego konflikt z prezesem tamtejszej federacji piłkarskiej.
W międzyczasie zaskakujące doniesienia przekazał portal arriyadiyah.com, którego zdaniem 58-latek nie został zwolniony i sam zdecydował się na rozwiązanie kontraktu. Powodem miała być oferta poprowadzenia Reprezentacji Arabii Saudyjskiej.
Rządzący futbolem w kraju Zatoki Perskiej zaproponowali ponoć Manciniemu trzyletnią umowę, a więc obowiązującą docelowo do zakończenia Mistrzostw Świata 2026. Ten miał ją zaakceptować, a w tle są oczywiście wielkie pieniądze.
ZOBACZ WIDEO: Nowa wersja Roberta Lewandowskiego? "Czekamy na eksplozję formy"
Arabia Saudyjska od niemal pół roku nie ma selekcjonera. Ostatnim był Herve Renard, który prowadził ją m.in. podczas MŚ 2022. Jego podopieczni pokonali tam sensacyjnie Argentynę (2:1), ale później przegrali z Polską i Meksykiem (po 0:2) i nie awansowali do fazy pucharowej.
Na początku 2024 roku kadra narodowa królestwa ze stolicą w Rijadzie weźmie udział w Pucharze Azji, w którym trafiła do Grupy F z Omanem, Kirgistanem i Tajlandią. A już w listopadzie rozpocznie rywalizację w eliminacjach MŚ 2026.