Gorąco przed meczem Legii. Austriacka policja wydała zakaz
Piłkarze stołecznego klubu udali się do Wiednia na rewanż z Austrią w ramach eliminacji do Ligi Konferencji Europy. Przed początkiem spotkania doszło jednak do scysji z policją, która nie chciała wpuścić na obiekt fanów Legii.
O sprawie poinformował na Twitterze serwis Hooligans.cz Official. To właśnie ten profil przekazał, że policja miała obiekcje co do wielkości transparentów przywiezionych przez kibiców Legii.
Finalnie porozumienie zostało osiągnięte. Z opóźnieniem, ale jednak, sympatycy klubu ze stolicy Polski wypełnili sektor przeznaczony dla kibiców gości po brzegi. Głośny doping niósł się po obiekcie w Wiedniu i wydawał się być bardziej słyszalny od wsparcia, jakie oferowali sympatycy gospodarzy dla miejscowej Austrii.
Humory fanów Legii poprawiły się po tym, jak w 39. minucie Juergen Elitim huknął z lewej nogi zza pola karnego i umieścił piłkę w bramce rywali, wyprowadzając klub z Łazienkowskiej na prowadzenie 1:0. Kilka minut później Paweł Wszołek miał okazję podwyższyć rezultat, ale zmarnował dogodną sytuację.
Na przerwę Legia schodziła jednak przy prowadzeniu 2:0, bowiem pod koniec pierwszej połowy ładną akcję warszawian główką wykończył Marc Gual. To sprawiło, że w tym momencie polski zespół objął prowadzenie 3:2 w dwumeczu III rundy el. Ligi Konferencji Europy. Pierwsza część gry przebiegła absolutnie pod dyktando ekipy Kosty Runjaicia.
Czytaj również:
Burza przed meczem Barcelony
Anglicy rozważają sensacyjną zmianę selekcjonera