Piłkarz Olimpii Grudziądz ze złamanym nosem

Sobotni pojedynek Olimpii Grudziądz ze Ślęzą Wrocław bardzo pechowo zakończył się dla Tomasza Rogóża. Po jednym ze starć z rywalem u pomocnika gospodarzy stwierdzono złamanie nosa.

W tym artykule dowiesz się o:

Sytuacja wydarzyła się podczas interwencji, kiedy Rogóż chciał wślizgiem odebrać przeciwnikowi piłkę. Pomocnik gospodarzy tak nieszczęśliwie upadł na boisko, że jeden z rywali uderzył go korkami w twarz. Zaraz po przeprowadzonych badaniach w miejscowym szpitalu stwierdzono u zawodnika złamanie nosa z przemieszczeniem.

We wtorek Rogóż przeszedł zabieg w szpitalu w Bydgoszczy. Operacja się udała, ale piłkarz musi poczekać, zanim jego nos się zagoi. To oznacza, że w rundzie jesiennej Rogóża nie zobaczymy już na II-ligowych boiskach. - Nie dzwoniłem zaraz po zabiegu, który trwał półtorej godziny, pod narkozą i Tomek musiał dojść do siebie, ale już w środę zatelefonowałem do niego. Zabieg przebiegł pomyślnie, wszystko jest w porządku. Jednak nos musi się zrosnąć, zagoić. Lekkie treningi będzie mógł wznowić jeszcze w tej rundzie, ale o występie w meczu mowy nie ma. Dopiero w rundzie wiosennej - poinformował na łamach Gazety Pomorskiej prezes klubu Jacek Bojarowski.

Komentarze (0)