Nerwowy mecz Arsenalu. Jakub Kiwior dostał szansę

Reuters / Peter Cziborra / Na zdjęciu: Edward Nketiah
Reuters / Peter Cziborra / Na zdjęciu: Edward Nketiah

W derbach Londynu oba kluby były na prowadzeniu, ale utrzymać go nie potrafił ani Arsenal, ani Fulham. Stanęło na remisie 2:2. Kanonierzy stracili kluczowego gola, choć grali w jedenastu przeciwko dziesięciu przeciwnikom.

Arsenal zagrał na własnym stadionie o czwarte zwycięstwo w sezonie. Po zdobyciu Tarczy Wspólnoty, podopieczni Mikela Artety poradzili sobie z dwoma przeciwnikami w Premier League. Arsenal miał za sobą zwycięstwa z Nottingham Forest oraz Crystal Palace. Tym razem Kanonierzy spotkali się z lokalnym przeciwnikiem, który miał na koncie trzy punkty, a za sobą bolesne lanie 0:3 od Brentfordu.

Arsenal jest niepokonany przez Fulham od stycznia 2012 roku. W późniejszych 11 meczach było osiem zwycięstw Kanonierów oraz trzy remisy. W poprzednim, wicemistrzowskim sezonie Arsenalu padły wyniki 2:1 oraz 3:0.

Po raz pierwszy w sezonie w podstawowym składzie Mikela Artety znalazł się Jakub Kiwior. Polak pokazał się wcześniej epizodycznie w meczu przeciwko Crystal Palace. Tym razem mógł przypomnieć o sobie w większym wymiarze, a w obronie towarzyszył Thomasowi Parteyowi, Benowi White'owi oraz Williamowi Salibie.

ZOBACZ WIDEO: Nieprawdopodobne sceny. Cieszył się z gola ze środka boiska, a po chwili...

Arsenal zaliczył falstart w derbach Londynu. Rozegranie piłki na prawej stronie boiska zakończyło się zgubieniem futbolówki i ostatecznie nieszczęściem. Andreas Pereira miał dużo miejsca i ominął wysuniętego Aarona Ramsdale'a technicznym strzałem na 1:0 zanim minęła minuta spotkania.

Kibice Arsenalu mocno nadenerwowali się zanim podopieczni Mikela Artety odwrócili wynik. Stało się to między 70. a 73. minutą, kiedy to Bukayo Saka wykorzystał rzut karny, a Eddie Nketiah ukarał rozprężenie gości strzałem na 2:1.

Faworyt przebudził się i teraz to on mógł pilnować rezultatu. Także on nie utrzymał zaliczki i strzał Joao Palhinhi w 87. minucie zdecydował o remisie 2:2. Fulham wyszarpnął punkt w dziesięciu po drugiej żółtej i w konsekwencji czerwonej kartce dla Calveya Basseya. Bramka padła po rzucie rożnym.

3. kolejka Premier League:

Arsenal FC - Fulham FC 2:2 (0:1)
0:1 - Andreas Pereira 1'
1:1 - Bukayo Saka (k.) 70'
2:1 - Eddie Nketiah 73'
2:2 - Joao Palhinha 87'

Składy:

Arsenal: Aaron Ramsdale - Thomas Partey (56' Ołeksandr Zinczenko), Ben White, William Saliba, Jakub Kiwior - Martin Odegaard (87' Jorginho), Declan Rice (90' Gabriel Jesus), Kai Havertz (56' Fabio Vieira) - Bukayo Saka, Gabriel Martinelli, Leandro Trossard (46' Eddie Nketiah)
 
Fulham: Bernd Leno - Kenny Tete, Calvey Bassey, Issa Diop, Antonee Robinson - Andreas Pereira (63' Tom Cairney), Joao Palhinha, Sasa Lukić (71' Harrison Reed, 90' Tosin Adarabioyo) - Raul Jimenez, Harry Wilson (71' Adama Traore), Bobby Decordova-Reid

Żółte kartki: Jimenez, Bassey, Lukić (Fulham)

Czerwona kartka: Calvey Bassey (Fulham) /83' - za drugą żółtą/

Sędzia: Paul Tierney

***

Manchester United - Nottingham Forest 3:2 (2:1)
0:1 - Taiwo Awoniyi 2'
0:2 - Willy Boly 4'
1:2 - Christian Eriksen 17'
2:2 - Casemiro 52'
3:2 - Bruno Fernandes (k.) 76'

Brentford FC - Crystal Palace 1:1 (1:0)
1:0 - Kevin Schade 18'
1:1 - Joachim Andersen 76'

Everton - Wolverhampton Wanderers 0:1 (0:0)
0:1 - Sasa Kalajdzić 87'

Tabela Premier League:

Standings provided by Sofascore

Czytaj także: Mikel Arteta - tytan pracy ceniony przez największych w swoim fachu
Czytaj także: David Beckham założył piłkarską agencję menedżerską

Źródło artykułu: WP SportoweFakty