Lawina komentarzy po meczu FC Barcelony

PAP/EPA / ANDREU ESTEBAN / Na zdjęciu: piłkarze FC Barcelony
PAP/EPA / ANDREU ESTEBAN / Na zdjęciu: piłkarze FC Barcelony

FC Barcelona wygrała drugi mecz z rzędu w La Lidze. Wyższość mistrza musiał uznać Villarreal CF, który po szalonym spotkaniu przegrał u siebie 3:4. Pojedynek ten podsumowali eksperci, którzy zareagowali m.in. na gola Roberta Lewandowskiego.

"Mecze z Villarrealem/Sevillą/Betisem są dla Barçy łatwiejsze niż z takim Cadizem czy Getafe." - napisał po pierwszym kwadransie Dominik Piechota z Kanału Sportowego. Później jednak FC Barcelona remisowała, a nawet przegrywała, by ostatecznie zwyciężyć 4:3.

"A tak serio, to wystarczyło, żeby Lewy w tej akcji się nie bawił się w plejmejkera. Zakaz opuszczania pola karnego" - stwierdził Michał Gajdek z FCBarca.om.

"Lewy, jaki spokój" - ironicznie na bramkę Roberta Lewandowskiego zareagował Janusz Michallik z ESPN.

"Arcydzieło widzowie" - w podobnym tonie wypowiedział się Rafał Sierhej z Interii.

"Gol bardzo prosty, strzelony dzięki... pechowi Lamine'a Yamala, który po raz drugi uderzył w obramowanie bramki (tym razem po nienajlepszej interwencji Joergensena). Ale niesamowicie cieszy ta bramka. Oby teraz było tylko lepiej" - podkreślił Marcin Malawko z Watch Ekstraklasa.

"Czy Lewandowski zmarnował "dwusetkę" w końcówce? Tak. Czy wyglądał kiepsko? Tak. Jednak bramka i zwycięstwo cieszą oraz dają nadzieję, że... najgorsze za nami i będzie tylko lepiej. Szanse bramkowe są - znaczy - gdy wróci skuteczność, będą i gole" - dodał w kolejnym wpisie.

"Uffff, co to był za mecz. Madre mia. Sama przyjemność komentować dla Was takie spotkania. Lamine Yamal Superstar" - podsumował komentujący to spotkanie Marcin Gazda z Eleven Sports.

"Yamal z kolejnym dobrym meczem, Lewandowski się przełamał. Do tego waleczny i skuteczny Gavi, ale do tego już się zdążyliśmy przyzwyczaić. Na minus na pewno dziury w obronie, bo tych było dzisiaj zdecydowanie za dużo. Są 3 punkty, i to jest najważniejsze" - stwierdził Mateusz Dukaj z PolskaPiłka.pl.

"A ty co robiłeś jak miałeś 16 lat?" - zapytał Daniel Sobis z Eleven Sports i Przeglądu Sportowego Onet w odniesieniu do gry Lamine Yamala.

"Coś czuję, że 31 sierpnia zwolni się numer 10 w Barcy..." - dodał.

"Szokujący jest wpływ, jaki na grę Barçy ma Lamine Yamal w wieku 16 lat, 1 miesiąca i 11 dni. Byłby to znakomity występ dowolnego piłkarza, a jeśli weźmiemy pod uwagę młodość Yamala - to jest wręcz szokująco dobry" - tak występ tego młodziana podsumował Jakub Kręcidło z Canal+ Sport.

Przeczytaj także:
Siedem goli w meczu Villarreal - Barcelona! Wielkie przełamanie Lewandowskiego

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gest Messiego! Ma klasę

Źródło artykułu: WP SportoweFakty