"Mordercze, straszne". W sieci burza po tym co stało się w polskiej lidze

Jest oświadczenie Puszczy Niepołomice i Wisły Kraków ws. pobitego bramkarza

Całe zajście miało miejsce w Wiśniczu Małym oddalonym o ok. 50 km od Krakowa. Kewin Komar miał przebywać na festynie organizowanym przez lokalną Ochotniczą Straż Pożarną. Byli tam też kibole Wisły Kraków, którzy rozpoznali bramkarza Puszczy Niepołomice.

Początkowo kibole zaczęli mu grozić, jednak później przeszli do czynów. 20-latek został zaatakowany. Próbował się bronić i uciekać. Ostatecznie pomogli mu strażacy, jednak bramkarz doznał obrażeń.

Całe zajście miało być zemstą za wygrany baraż o PKO Ekstraklasę z Wisłą Kraków, w którym Komar był jednym z bohaterów. Więcej na temat tego zajścia można przeczytać w tekście dziennikarza WP SportoweFakty Szymona Jadczaka, który dostępny jest TUTAJ.

Całe to wydarzenie jest szeroko komentowane w internecie przez znane osobistości ze świata piłki nożnej, ekspertów oraz dziennikarzy. - Tragiczne dla Kewina Komara , mordercze dla naszego futbolu.. - napisał dziennikarz Roman Kołtoń.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gest Messiego! Ma klasę

- Straszne - skwitował jednym słowem Piotr Koźmiński z WP SportoweFakty

- Kewin Komar pobity przez kiboli jednego z klubów w Krakowie. Patologia totalna. Dziadostwo, które trzeba – mówiąc kolokwialnie - wytępić z życia publicznego - nie szczędził słów Wojciech Bąkowicz z portalu goal.pl

- Teraz narracja obrońców tejże patologii idzie w rzekomy zatarg z powodu kobiety. Jakby to miało jakiekolwiek znaczenie. Fakty są takie, że banda szalikowców pobiła bramkarza Puszczy Niepołomice, co nigdy nie miało prawa się wydarzyć. Przez takich debili cierpią też normalni kibice, kojarzeni z tą patologią. - dodał w kolejnym wpisie Bąkowicz.

- Skandal to mało powiedziane... Komar ma rundę z głowy, Puszcza ogromny problem. "Nie" dla @WislaKrakowSA w Ekstraklasie‼️ Przydałaby się też jakaś reakcja/komunikat klubu... Bydło, zwierzęta, patologia, brak słów - grzmi Jakub Kłyszejko z TVP Sport.

- Pobicie Ekstraklasowego piłkarza to przekroczenie kolejnej, już i tak przesuniętej, granicy. Nie można tego tematu odpuścić i zapomnieć. Za dużo - mówi otwarcie Paweł Machitko z portalu transfery.info