Robert Lewandowski na gola w meczu ligowym czekał od 23 maja, gdy trafił w przegranym spotkaniu z Realem Valladolid (1:3). W minioną niedzielę przesądził o losach zwycięstwa z Villarreal CF (4:3).
"Zakończył swoją niemoc strzelecką, która zaczynała budzić niepokój w FC Barcelonie. (...) W 2023 roku, w 28 meczach, strzelił zaledwie 15 goli" - czytamy na portalu sport.es.
Dziennikarze w Hiszpanii zwrócili uwagę na to, że średnia zdobywanych przez Lewandowskiego bramek znacząco spadła, a sam piłkarz znalazł się "na zakręcie" swojej kariery.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozum na boisku. O tym golu będą chciały zapomnieć
"Xavi daje mu minuty, choć mecze rozstrzygają inni" - podsumowali ostatnie występy Polaka.
Wskazują jednocześnie, że problemy Lewandowskiego mogą się pogłębić już za kilka miesięcy. Wtedy do zespołu dołączy młody Vitor Roque.
18-letni Brazylijczyk występuje obecnie w Atletico Paranaense. Do Barcelony natomiast przejdzie w styczniu 2024 roku.
Po trzech meczach FC Barcelona zajmuje 3. miejsce w rozgrywkach La Liga. Prowadzi Real Madryt, a druga jest Girona FC. W niedzielę, 3 września, Katalończycy zagrają na wyjeździe z Osasuną Pampeluna.
Czytaj także:
- Niedaleko pada jabłko od jabłoni. Sprawdź, w jakim klubie będzie grał syn Messiego
- Xavi nie wytrzymał. Zobacz, co zrobił, gdy Barcelona przegrywała [WIDEO]