Rozpoczęła strajk po wybryku syna. Dramatyczne chwile w kościele

Getty Images / Twitter/Aficion Deportiva / Matka Luisa Rubialesa trafiła do szpitala
Getty Images / Twitter/Aficion Deportiva / Matka Luisa Rubialesa trafiła do szpitala

Do dramatycznych wydarzeń doszło w kościele, w którym strajk głodowy prowadziła matka Luisa Rubialesa, prezesa hiszpańskiej federacji piłkarskiej. Kobieta musiała trafić do szpitala.

W tym artykule dowiesz się o:

Na twitterowym koncie "El Partidazo de COPE" poinformowano, że matka Luisa Rubialesa "została przewieziona do szpitala".

"Zostało to potwierdzone przez proboszcza kościoła Motril, gdzie prowadziła strajk głodowy" - podano.

O Rubialesie zrobiło się szalenie głośno po wybryku, którego dopuścił się przy okazji świętowania triumfu reprezentacji Hiszpanii na kobiecym mundialu. Prezes hiszpańskiej federacji posunął się zdecydowanie za daleko. Podczas wręczania medalu Jennifer Hermoso czule ją objął i pocałował w usta.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozum na boisku. O tym golu będą chciały zapomnieć

Sprawa wywołała mnóstwo emocji. Do akcji wkroczyła m.in. FIFA, która zawiesiła działacza. Ten natomiast uznał, że nie zamierza rezygnować z pełnionej funkcji.

Po stronie Rubialesa stanęła m.in. jego matka. Angeles Bejar rozpoczęła strajk głodowy w kościele w rodzinnym mieście Motril, na południu kraju. Chce w ten sposób wymusić na władzach FIFA decyzję przywracającą działacza do wykonywania obowiązków.

Radio Cope podawało, że matka Rubialesa zaapelowała do Hermoso, aby ta potwierdziła, że nie doszło do żadnego molestowania seksualnego. Zaapelowała również do wszystkich ludzi o wyrozumiałość, ponieważ taka sytuacja może spotkać każdego.

Ostatnio w kościele, w którym strajkowała Bejar, doszło do niemałego zamieszania. Przy okazji ceremonii pogrzebowej przedstawiciele mediów weszli do świątyni. W związku z tym interweniowała policja.

Czytaj także:
Złe wieści dla reprezentanta Polski. To zrobił klub po jego kontuzji
Ruch Chorzów pozyskał zawodnika Górnika Łęczna

Komentarze (0)