Odra Opole to jedna z rewelacji sezonu 2023/24 w Fortuna I lidze. Po pięciu kolejkach zespół jest na trzecim miejscu w tabeli z dorobkiem 13 punktów.
Spora w tym zasługa Macieja Makuszewskiego, pięciokrotnego reprezentanta Polski, który przeżywa drugą młodość. Był jednym z liderów zespołu (2 gole, 3 asysty), ale w poniedziałek rozegrał w Odrze swój ostatni mecz.
Został bowiem wypożyczony do IV-ligowych Wigier Suwałki. Skąd taki pomysł? Chodzi o kwestie rodzinne. 33-latek zwrócił się z prośbą do Odry o taki ruch.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozum na boisku. O tym golu będą chciały zapomnieć
Jak informuje klub z Opola, Makuszewski sygnalizował chęć odejścia jeszcze przed obecnym sezonem.
- Będę miał blisko do domu, do rodziny, a to jest w tej chwili dla mnie najważniejsze. Osiągnąłem wysoką formę, nie narzekam na zdrowie, spokojnie poradziłbym sobie w Ekstraklasie. Chcę być jednak bliżej rodziny, a z Opola mam daleko do domu. To dla mnie najważniejsze. Już wcześniej chodziło mi to po głowie - powiedział.
Istotnie, z Suwałk jest zdecydowanie bliżej do rodzinnego Grajewa niż z Opola.
Makuszewski w przeszłości z powodzeniem grał na poziomie Ekstraklasy. Rozegrał w niej 235 meczów. Zaczynał w Jagiellonii Białystok, następnie była Lechia Gdańsk, Lech Poznań i znowu Jagiellonia. W międzyczasie Makuszewski grał też w lidze rosyjskiej i portugalskiej, a przed transferem do Odry był zawodnikiem islandzkiego Leikniru.
CZYTAJ TAKŻE:
Gigantyczne pieniądze! Messi żyłą złota dla Amerykanów
Przyszłość Tomasza Hajto wyjaśniona. Oto dowód