W poprzednim sezonie FC Barcelona nie miała szczęścia przy okazji losowania fazy grupowej Ligi Mistrzów. Nowy wówczas klub Roberta Lewandowskiego musiał rywalizować z jego byłym zespołem, a mianowicie Bayernem Monachium. Ponadto rywalami Barcy byli Inter Mediolan i Viktoria Pilzno.
I to właśnie czeski kopciuszek był jedynym klubem, który Duma Katalonii wyprzedziła. Wyżej uplasowali się zarówno Bayern, jak i Inter. Z tego powodu hiszpańska drużyna musiała rywalizować w Lidze Europy, a tam odpadła po dwumeczu z Manchesterem United.
Tym razem mistrz Hiszpanii nie ma absolutnie żadnego powodu do niezadowolenia. Będzie on bowiem faworytem w swojej grupie, w której to zmierzy się z portugalskim FC Porto, ukraińskim Szachtarem Donieck i belgijskim Royal Antwerp FC.
"Podopieczni Xaviego bez wymówek zmuszeni są powrócić do 1/8 finału po dwóch sezonach bez awansu z fazy grupowej" - pisze wprost hiszpański "Sport".
Podobnie zareagował inny kataloński dziennik, a mianowicie "Mundo Deportivo". "Bardzo przyjazne losowanie dla FC Barcelony. Tym razem europejska droga nie będzie zaczynać się stromo. Być może to jedna z najlepszych grup w historii" - stwierdzono.
Przeczytaj także:
Po losowaniu Lewandowski wrzucił post. Wymowny podpis
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gest Messiego! Ma klasę
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)