Trener Puszczy Niepołomice broni Kewina Komara. "To choroba cywilizacyjna"

PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: trener Tomasz Tułacz
PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: trener Tomasz Tułacz

- Kości się zrastają. Gorzej jest z hejtem, który się na niego wylał. To jest naganne i cechuje czasy, w których żyjemy - powiedział trener Puszczy Niepołomice Tomasz Tułacz. W wyniku wydarzeń w Wiśniczu Małym kontuzjowany został Kewin Komar.

O wydarzeniach w Wiśniczu Małym napisali już wszyscy i wszystko. W wyniku bijatyki podczas festynu kontuzji doznał bramkarz Puszczy Niepołomice Kewin Komar.

Młody bramkarz beniaminka ma złamany palec u ręki i rundę jesienną ma z głowy. Do całej sytuacji odniósł się trener zespołu Tomasz Tułacz.

- Rozmawiałem z Kewinem, mamy częsty kontakt. Jedzie do Poznania na operację. Co bym mu powiedział? To samo, co mówimy mu codziennie. Może na nas liczyć, Puszcza Niepołomice jest rodziną i wspieramy się w trudnych momentach. Liczę, że to wydarzenie spowoduje, że wróci silniejszy i będziemy na niego liczyć od nowej rundy - powiedział szkoleniowiec podczas konferencji prasowej.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozum na boisku. O tym golu będą chciały zapomnieć

I stwierdza, że teraz ważniejsza będzie sfera mentalna.

- To trudny moment dla tak młodego zawodnika. Jako trener staram się go wspierać. Sama kontuzja jest do wyleczenia, bo kości się zrastają. Pod względem sportowym prędzej czy później wróci. Gorzej jest z hejtem, który się na niego wylał. To jest naganne, cechuje czasy, w których żyjemy. Ja uważam to za chorobę cywilizacyjną. Nie jestem w stanie zrozumieć, co ludzie mają w głowach i jakie są ich intencje. Świat idzie w fatalnym kierunku - przyznał trener Tułacz.

- Żeby zrozumieć, jak Kewin się czuje, wystarczy znaleźć się w tej samej sytuacji. Od ferowania wyroków są urzędy państwowe. Policja, prokuratura, a przede wszystkim sąd oceni, kto, co i jak zawinił. Wtedy możemy się odnosić do pewnych sytuacji. Dziś rolą wszystkich w Niepołomicach jest wspieranie Kewina - podsumował.

CZYTAJ TAKŻE:
"Lepiej się tego nie dało zrobić". Co to był za gol napastnika Milanu! [WIDEO]
Syn słynnego polskiego piłkarza robi furorę za granicą

Komentarze (5)
avatar
clown1
2.09.2023
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Brawo Panie trenerze w sporcie mnie ludzie dużo pomogli i uważam że jemu też trzeba pomóc jak tylko się da tak trzymać ..... 
avatar
Obiektywny17
2.09.2023
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Kewinek-kłamczuszek poszedł na wiejskie party, wdał się w bójke złamał rękę. Ok nie ma problemu, tylko czemu nie ma cywilnej odwagi aby się do tego przyznać zarówno w klubie jak i w mediach? Zw Czytaj całość
avatar
Aaa K
2.09.2023
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
STWORZYLIŚCIE FALĘ TEGO HEJTU. TERAZ NA KOLEJNYM ARTYKULE ZARABIACIE. MOJA RADA NIECH MŁODY PIŁKARZ UNIKA PRYWATNYCH BÓJEK. 
avatar
Uczciwy kibic
2.09.2023
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Broni bo sam go uczyl jak sie kontuzje symuluje.Marny trener...marny czlowiek...