Ma 35 lat, dalej cieszy się grą i wykonuje kluczowe akcje dla FC Barcelona. W niedzielę Robert Lewandowski w 85. minucie meczu skutecznie wykonał rzut karny, który wcześniej wywalczył. Tą akcją zapewnił Katalończykom triumf i trzy punkty.
Więcej o meczu przeczytasz tutaj -->> Spokój Roberta Lewandowskiego uratował FC Barcelonę!
"Lewy" w ostatnim czasie przyznał, że fizycznie i mentalnie czuje się doskonale, ale jest już w takim wieku, że powoli trzeba myśleć o rozsądnym gospodarowaniu jego minutami w grze.
W niedzielnym starciu z Osasuną Pampeluna kapitan naszej kadry... doczekał się zmiany! Już w doliczonym czasie gry (91. minuta) na boisku zamienił go Raphinha. Wcześniej na zmianę nie było szans, bowiem Barca dążyła do zwycięskiego gola, więc trener Katalończyków Xavi nie mógł pozwolić sobie, na ściągnięcie swojego napastnika.
Xavi zresztą bardzo rzadko decyduje się na ściąganie Polaka. Wystarczy powiedzieć, że po raz ostatni dokonał tego... 19 lutego, podczas meczu 22. kolejki La Liga poprzedniego sezonu. Wtedy akurat Barca już do przerwy prowadziła 2:0 w meczu z Cadiz CF. Polak zdobył jedną z bramek, a w 74. minucie został zastąpiony przez... Raphinhę.
W obecnych rozgrywkach Lewandowski ma w nogach 360 minut - po czterech kolejkach ma też na swoim koncie dwa gole i asystę.
Warto dodać, że po meczu w Pampelunie "Lewy" nie będzie miał dużo czasu na regenerację. Już w czwartek i niedzielę będzie szukał kolejnych goli dla reprezentacji Polski, która w el. Euro 2024 zagra z Wyspami Owczymi i Albanią.
Zobacz także:
Lewandowski zmniejszył dystans. Klasyfikacja strzelców La Liga
"Masakra". FC Barcelona pod ostrzałem po wygranym meczu
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gest Messiego! Ma klasę