"Guess who’s back", czyli "Zgadnijcie kto wrócił". Właśnie taki komentarz w połączeniu ze zdjęciem w barwach narodowych zamieścił w mediach społecznościowych Grzegorz Krychowiak. Ten po dziesięciu miesiącach ponownie pojawił się na zgrupowaniu reprezentacji Polski.
Odkąd kadrę przejął Fernando Santos "Krycha" nie mógł liczyć na powołania.
33-latek po raz ostatni w barwach narodowych wystąpił w meczu 1/8 mistrzostw świata 2022 w Katarze, kiedy to Polacy rywalizowali z Francuzami (1:3).
Potem nie pojawił się na liście powołanych na okienka w marcu i czerwcu, kiedy to Biało-Czerwoni rozgrywali pierwsze mecze eliminacji Euro 2024.
Polacy po trzech meczach mają na swoim koncie zaledwie trzy punkty, a w ostatnim występie skompromitowali się w Kiszyniowie, gdzie przeciwko Mołdawii prowadzili 2:0, a przegrali 2:3. I to właśnie te okoliczności miały sprawić, że Santos tym razem zdecydował się na doświadczonych Krychowiaka czy Kamila Grosickiego.
"Jak trwoga to do Boga", "No nareszcie się obudzili", "Welcome back, szefie", "Dajesz", "Dobrze Cię widzieć" - pisali zadowoleni fani zawodnika, który na co dzień występuje w arabskim Abha Club.
Grzegorz Krychowiak w kadrze debiutował w grudniu 2008 roku. Od tego czasu zaliczył w niej 98 meczów, w których strzelił pięć goli.
Zobacz także:
Marek Koźmiński: Ta grupa ludzi przestała być zespołem
To dlatego Lewandowski udzielił głośnego wywiadu. "Ten wstrząs ma sens"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozum na boisku. O tym golu będą chciały zapomnieć