Pierwsza przerwa na mecze reprezentacji w danym sezonie bardzo często jest dobrym terminem na zmianę szkoleniowca po nieudanym starcie sezonu. Słaby początek zanotowała drużyna Villarrealu.
W pierwszych czterech spotkaniach Żółta Łódź Podwodna przegrała aż trzykrotnie i raz wygrała. W pokonanym polu została pozostawiona drużyna Majorki, a ekipa z okolic Walencji przegrała z Realem Betis, FC Barceloną oraz Cadizem.
To właśnie ta ostatnia wpadka najprawdopodobniej zaważyła o losie Quique Setiena. Villarreal za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych oficjalnie poinformował o rozstaniu z doświadczonym szkoleniowcem.
64-latek, który ma w CV m.in. niezbyt udaną przygodę w FC Barcelonie zapewne teraz trochę będzie musiał poczekać na kolejną posadę. W Hiszpanii jest coraz mniej klubów, które preferują grę w jego ulubionym stylu, czyli z dużym posiadaniem piłki. Na początku rozgrywek trener się nie popisał, choć to też nie musi być koniecznie jego wina.
Pomiędzy rozgrywkami w trakcie okna transferowego władze klubu sprzedały praktycznie wszystkich najważniejszych zawodników. Klub opuścili Pau Torres, Samuel Chukwueze czy też Nicolas Jackson. Ten tercet stanowił o sile tej drużyny, a teraz żadnego z nich nie ma na miejscu, więc i szkoleniowcowi musiało być trudniej o dobre rezultaty.
Czytaj też:
Boniek skrytykował Lewandowskiego. "To też twoja rola"
Znany trener totalnie odleciał. Mundial był ustawiony?
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz ruszył do ataku. Ostatnia akcja i... Tylko zobacz!