W ogromnym dołku znajduje się polska reprezentacja. Drużyna Fernando Santosa w eliminacjach do Euro 2024 otrzymała kolejną lekcję piłki nożnej i z taką grą będzie musiała się mocno natrudzić, żeby awansować na mistrzostwa.
Ekipa Biało-Czerwonych w niedzielę została upokorzona przez Albańczyków (---> RELACJA) i niechętnie udzielała pomeczowych wywiadów. Przekonał się o tym Samuel Szczygielski, który po tej druzgocącej porażce chciał zadać kilka pytań Piotrowi Zielińskiemu.
Niestety, przechodzący przez strefę wywiadów pomocnik odmówił, ponieważ był bardzo zajęty... jedzeniem jabłka.
"Głupio mi aż to napisać" - rozpoczął swój wpis na Twitterze dziennikarz.
ZOBACZ WIDEO: Bezlitosne słowa dla reprezentantów Polski. "Nie wierzę, że coś się zmieni"
"Poprosiłem Piotra Zielińskiego o wypowiedź po meczu, kiedy przechodził przez mixed zone do autokaru. Pokazał, że je jabłko i poszedł dalej. Totalna bezsilność i złość wśród reprezentantów bije na kilometr" - kontynuował Samuel Szczygielski.
Polacy zajmują obecnie czwarte miejsce w grupie E i kolejne mecze eliminacji do Euro 2024 rozegrają za miesiąc.
12 października zagramy na wyjeździe z Wyspami Owczymi, a trzy dni później podejmiemy Mołdawię.