Derbowa gorączka Ruchu Chorzów. Pierwszy taki mecz od 2016 roku

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Zawodnicy Ruchu Chorzów
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Zawodnicy Ruchu Chorzów

W piątek w 8. kolejce PKO Ekstraklasy po raz pierwszy od 2016 roku rozegrane zostaną w lidze Wielkie Derby Śląska. W Zabrzu mecz Górnika z Ruchem Chorzów obejrzy komplet kibiców.

To wydaje się wręcz niemożliwe, ale Górnik Zabrze i Ruch Chorzów nie grały ze sobą w lidze od 2016 roku. Wówczas przy Roosevelta, na otwarcie nowego stadionu, Niebiescy wygrali 2:0 i zepsuli święto Górnikowi.

Po sezonie zabrzanie spadli z ligi, po roku do niej wrócili, ale wówczas w ogromny kryzys wpadł Ruch. W efekcie Niebiescy w trzy lata zaliczyli trzy spadki i dwukrotnie grali w Zabrzu z rezerwami Górnika.

W przerwanym sezonie 2019/20 przy Roosevelta zanotowano remis 2:2. Półtora roku później, w ostatniej kolejce sezonu III ligi, rezerwy zabrzan 2:1 pokonały chorzowian. Ruch już jednak już dużo wcześniej zapewnił sobie awans do II ligi.

Dodajmy, że jesienią Niebiescy zwyciężyli 1:0, a bramkę na wagę wygranej w doliczonym czasie zdobył Patryk Sikora, który ma szansę na wyjść na boisko w piątkowym meczu. W tamtej potyczce w ataku Ruchu zagrał, obecnie rezerwowy bramkarz, Jakub Bielecki i po jednej z akcji trafił w słupek.

Przed rokiem los skojarzył drużyny w Pucharze Polski. Górnik wygrał przy Cichej 1:0 i jak się później okazało, było to jedno z ostatnich spotkań na tym stadionie, który prawdopodobnie w 2024 roku będzie przebudowywany.

ZOBACZ WIDEO: "Hańba", "Tragedia", "Daj pan spokój". Polacy bezlitośni dla reprezentacji

Do pierwszych od ponad siedmiu lat Wielkich Derbów Śląska obie drużyny przystępować będą plasując się w dolnych rejonach PKO Ekstraklasy. Przy czym pozycja beniaminka z Cichej nie może zaskakiwać. Ruch dopiero uczy się ligi i potrzeba czasu na to, aby drużyna zaczęła regularnie punktować. Z kolei Górnik, po dobrej końcówce poprzedniego sezonu, liczył na dużo więcej. Tymczasem ma tyle samo punktów co Niebiescy.

- To spotkanie może się okazać dla nas przełomowe i dać nam komfort psychiczny na następne mecze - zauważył Szymon Szymański w rozmowie z Ruch Tv. - Podczas przerwy na mecze kadry mocno popracowaliśmy. W tygodniu już przygotowujemy się do meczu z Górnikiem.
Będzie w nim sporo walki, mam nadzieję, że będzie też trochę dobrych akcji - dodał zawodnik, który przebojem wdarł się do podstawowej jedenastki beniaminka.

Tonować nastroje przed derbową potyczką stara się trener Ruchu Jarosław Skrobacz. - To dla nas ważne spotkanie, ale kolejne, w którym można walczyć o trzy punkty. Derby to dodatkowa mobilizacja. Punkty są tyle samo warte dla obu drużyn - powiedział szkoleniowiec.

- To taki mecz, w którym cechy wolicjonalne mogą być ważniejsze od umiejętności. W derbach bywało, że było mnóstwo fauli czy kartek. Płynnej gry było niewiele. Nie wyobrażam sobie żeby zaangażowanie zespołu było mniejsze niż przeciwnika - dodał trener Ruchu.

Jednym z graczy Ruchu, który pamięta Wielkie Derby Śląska przed laty jest Filip Starzyński. W 2013 roku "Figo" był bohaterem 100. starcia ligowego pomiędzy zespołami z Chorzowa i Zabrza. - Bardzo dobrze pamiętam ten mecz. Do takich spotkań często się wraca - stwierdził pomocnik, który w wygranej 2:1 potyczce zdobył pięknego gola z rzutu wolnego i zaliczył asystę.

Wielkie Derby Śląska zaplanowano na piątek (15 września) na godzinę 20:30. Zapraszamy na relację NA ŻYWO z tej potyczki.

Czytaj także: 
PZPN szykuje zmiany. Polskie kluby czeka nowy wymóg
Szczegółowy terminarz 12. kolejki PKO Ekstraklasy. Znamy termin hitu Śląsk Wrocław - Legia Warszawa

Źródło artykułu: WP SportoweFakty