Kwestionuje wiek nowego piłkarza Realu Madryt. "Mam wątpliwości"

Getty Images / Alexandre Schneider / Na zdjęciu: Endrick
Getty Images / Alexandre Schneider / Na zdjęciu: Endrick

Szerokim echem w Hiszpanii oraz Brazylii odbiły się słowa Manolo Romero. Były skaut Realu Madryt w Katalonii wypowiedział się na temat Endricka, który dołączy do Królewskich latem przyszłego roku. - Jest zbyt dobrze ukształtowany fizycznie - mówił.

Pod koniec grudnia 2022 roku Real Madryt przekazał w komunikacie, że nowym piłkarzem klubu zostanie Endrick. Do transferu z Palmeiras Sao Paulo dojdzie po jego osiemnastych urodzinach, czyli kolejnego lata. Siedemnastolatek jest uznawany za ogromny brazylijski talent.

W tym tygodniu zrobił się szum wokół niego. Wszystko z powodu wywiadu Manolo Romero dla stacji Cadena SER. Były skaut Królewskich w Katalonii powiedział otwarcie, że ma spore zastrzeżenia dotyczące wieku piłkarza.

- Zawsze miałem wątpliwości, co do Endricka, czy jego wiek jest prawidłowy. Tak, ponieważ fizycznie jest zbyt dobrze ukształtowany i zawsze przychodzi mi na myśl anegdota o Radamelu Falcao, który przyjechał do Europy i był starszy, niż sam podawał - stwierdził.

ZOBACZ WIDEO: Na tej liście jest nazwisko nowego selekcjonera? Zobacz, kto może zastąpić Santosa

Sprawa dotycząca wieku Radamela Falcao była swego czasu bardzo głośna. W 2013 roku kolumbijska stacja telewizyjna Noticias Uno przekazała, iż Kolumbijczyk jest dwa lata starszy. Dziennikarze zaprezentowali dokumenty ze szkoły, do której uczęszczał.

- Pamiętam, że jeden z moich przełożonych w Realu Madryt pojechał obejrzeć mecz Kolumbii z Urugwajem na mistrzostwach Ameryki Południowej. Następnego dnia w gazecie pojawiło się zdjęcie przedstawiające ostatnie starcie obu drużyn - stwierdził Romero.

- Był tam ojciec Radamela, który również grał dla reprezentacji Kolumbii. I było widać chłopca, którym był Falcao. Wystarczyło spojrzeć na datę meczu, żeby potwierdzić różnicę wieku. Później Francisco Maturana (kolumbijski trener - przyp. red.) to potwierdził - dodał.

Patrząc na brazylijską kolonię w Realu Madryt, kibice tego klubu zapewne ze zniecierpliwieniem czekają na przybycie Endricka. Przypomnijmy, że Królewscy zapłacili za niego niemałe pieniądze. Cała operacja ma wynieść ponad 60 milionów euro.

Zobacz też:
Zegar tyka. Fatalne informacje dla reprezentacji Polski

Komentarze (0)