W ostatnich dniach potwierdziło się to, o czym mówiło się od jakiegoś czasu. Fernando Santos pożegnał się z posadą selekcjonera reprezentacji Polski. To efekt niezadowalających wyników i fatalnego stylu gry.
Już po zwolnieniu Portugalczyka na jaw wyszły zaskakujące wieści. Daria Kabała-Malarz w "Przeglądzie Sportowym" poruszyła wątek współpracy Fernando Santosa z Cezarym Kuleszą. Ta, według dziennikarki, nie była na dobrym poziomie.
- Z tego co słyszałam, to obaj panowie mieli swoje gabinety bardzo blisko siebie, a i tak się nie spotykali. Takie spotkanie, żeby Cezary Kulesza zaszedł do Santosa pogadać, podobno miało miejsce raz - przekazała dziennikarka stacji Canal+.
ZOBACZ WIDEO: Afera za aferą. Winny porażki nie jest tylko Fernando Santos
Warto dodać, że w sumie portugalski szkoleniowiec pracował w Polsce 232 dni. Dlatego też informacje o tym, by przez blisko osiem miesięcy do spotkania Santosa z Kuleszą miało dojść tylko raz, są co najmniej zadziwiające.
Po rozstaniu z Santosem prezes PZPN rozgląda się już za nowym szkoleniowcem. Następca Portugalczyka ma być znany do 20 września. Jednym z trenerów, który wyraził zainteresowanie pracą z reprezentacją Polski, jest Gianni De Biasi (więcej o tym pisaliśmy TUTAJ).
Zobacz także:
Są w finale, ale grzmi ws. Polaków