Kiedyś polscy piłkarze byli obecni w zdecydowanej większości klubów w Serie A. Obecnie ten trend stał się trochę mniej popularny, ale wciąż mamy swoich przedstawicieli we Włoszech. Chociażby Adrian Benedyczak bardzo dobrze wygląda w barwach Parmy Calcio.
Jego dyspozycja zaowocowała nawet powołaniem na wrześniowe zgrupowanie reprezentacji Polski, ale nie dostał na nim nawet minuty na boisku. Teraz jednak wrócił do swojego klubu i zanotował bardzo dobry występ.
Polski napastnik już po pierwszej połowie rywalizacji z Catanzaro miał na swoim koncie dwie bramki. Najpierw w 25. minucie Polak zamienił rzut karny na gola, a po 15 minutach, tym razem już z gry, zanotował drugie trafienie.
Były to jego trzecia i czwarta bramka w bieżącym sezonie, a przecież jesteśmy dopiero na etapie piątej kolejki. Natomiast warto dodać, że trzy z tych goli są pokłosiem dobrego wykonywania przez niego rzutów karnych. Dopiero w niedzielnym starciu z Catanzaro były gracz Pogoni Szczecin trafił z gry.
Jeśli chodzi stricte o to spotkanie, to Parma ostatecznie wygrała 5:0. Natomiast Benedyczak został zmieniony już w przerwie, a mimo to i tak zakończył je z dwoma golami na koncie. Zatem wydaje się, że może uznać niedzielne popołudnie za całkiem udane.
Czytaj też:
"Dzień Filipów" w derbach Poznania
PKO Ekstraklasa: Jaga wiceliderem, duży awans Lecha, zobacz tabelę
ZOBACZ WIDEO: Santos żegna się z kadrą. "To był jeden z największych niewypałów w historii"