Pep Guardiola od początku przygody z Manchesterem City był pod dużą presją, bo nie potrafił wygrać Ligi Mistrzów. To udało się w poprzednim sezonie. W finałowym meczu "The Citizens" pokonali Inter 1:0.
Niektórzy twierdzą, że łatwiej jest zdobyć trofeum niż później je obronić.
- Będzie łatwiej - odpowiedział Guardiola z kamienną twarzą podczas konferencji prasowej.
- Ciężko było wygrać po raz pierwszy w historii. To coś niesamowitego. Teraz będzie nam łatwiej - dodał.
ZOBACZ WIDEO: "Król Zlatan". Nie uwierzysz, na jaki pomysł wpadł Ibrahimović
Manchester City rozpocznie zmagania w kolejnej edycji Ligi Mistrzów od meczu z Crveną zvezdą Belgrad (wtorek, godz. 21). Póki co Guardiola w ogóle nie myśli o kolejnym finale. Wyznaje słynną już zasadę krok po kroku.
- Nic się nie zmienia. Chcemy wygrać pierwszy mecz, wyjść z grupy i awansować do kolejnych rund. O finale można myśleć, gdy jest się w ćwierćfinale lub półfinale. Na razie nie ma to sensu. To długa droga - mówi Guardiola.
Natomiast podkreśla, że cel drużyny pozostaje taki sam, jak przed rokiem.
- Będziemy starali się wygrać po raz drugi. Niektórzy mówią, że skoro wygraliśmy, to robota została wykonana. A właśnie, że nie. Okej, mamy trofeum, cieszymy się, ale Liga Mistrzów daje nam kolejne wyzwania. Wiem, że ciężko jest obronić tytuł, ale przynajmniej spróbujmy - dodał Hiszpan.
Początek meczu Manchester City - Crvena zvezda Belgrad we wtorek o godz. 21.
CZYTAJ TAKŻE:
Szef UEFA zabrał głos ws. powrotu Rosjan. Jaśniej się nie da
Reakcja Ibrahimovicia na kompromitację Milanu. Zjawił się na treningu