Po raz ostatni zobaczymy fazę grupową Ligi Mistrzów z 32 klubami, podzielonymi na osiem grup, z których połowa przejdzie do fazy pucharowej, a osiem spadnie do Ligi Europy. Był czas na przyzwyczajenie się do tego formatu. UEFA postanowiła jednak z niego zrezygnować, a reforma elitarnego europejskiego pucharu zostanie wdrożona w 2024 roku.
Niestety, tradycyjnie już Ligi Mistrzów startuje bez przedstawiciela PKO Ekstraklasy. W tym roku walczył o wejście do niej Raków Częstochowa, ale po trzech wygranych dwumeczach, przegrał w decydującym z FC Kopenhaga. We wtorek można spodziewać się występów Roberta Lewandowskiego z FC Barcelony i Łukasza Łakomego z Young Boys Berno. Maik Nawrocki jest po pierwsze kontuzjowany, a po drugie niezgłoszony przez Celtic.
Przeciwnikiem zespołu Lewandowskiego będzie Royal Antwerp FC. O belgijskim zespole można powiedzieć - debiutant. W 1957 roku rozegrał dwa mecze w Pucharze Europy, po czym pokazywał się tylko w pucharach niższej rangi. Na przywitanie w Ligą Mistrzów odwiedzi Camp Nou i byłego króla strzelców rozgrywek Roberta Lewandowskiego. Z kolei Blaugrana tym razem była rozstawiona w losowaniu dzięki zdobyciu mistrzostwa Hiszpanii i nie wyobraża sobie kolejnej klęski w grupie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz ruszył do ataku. Ostatnia akcja i... Tylko zobacz!
Także Young Boys wystartują u siebie, a ich przeciwnikiem będzie RB Lipsk. Drużyna Łukasza Łakomego przebiła się do grupy przez krótkie w jej przypadku eliminacje. Poradziła sobie w dwumeczu z Maccabi Hajfa. Klub ze Szwajcarii zagra z RB Lipsk po raz pierwszy. Może i historia występów zespołu ze wschodu Niemiec w Lidze Mistrzów nie jest długa, ale okraszona już kilkoma awansami do fazy pucharowej, a nawet półfinałem.
W poprzedniej edycji rozgrywek Manchester City spełnił marzenie o wejściu na szczyt europejskiego futbolu. Długa i wyboista droga zespołu Pepa Guardioli zakończyła się sukcesem w wygranym finale z Interem. Pora powrócić do rzeczywistości i spróbować obronić trofeum. Citizens podejmą Crveną Zvezdę Belgrad, a Serbowie choć ambitni, nie powinni zepsuć obrońcy trofeum inauguracji.
We wtorek zagrają dwa angielskie zespoły. Ten drugi jest bohaterem głośnego powrotu. Newcastle United poprzednio grał w grupie Ligi Mistrzów w 2002 roku. Minęły ponad dwie dekady odbudowy, aż z pomocą petrodolarów, Newcastle dostało się ponownie do elity. Miejsce na powrót będzie prestiżowe, ponieważ ekipa z Premier League wybrała się do Mediolanu. Czeka tam AC Milan zdemolowany w derbach 1:5 przez Inter. Była to pierwsza, ale dotkliwa porażka Rossonerich w sezonie.
W Rzymie piłkarze Lazio podejmą Atletico Madryt, czyli do wiecznego miasta powraca Diego Simeone. Argentyńczyk był pomocnikiem Biancocelestich od 1999 do 2003 roku.
Nie wypada przejść obojętnie obok meczu Paris Saint-Germain z Borussią Dortmund. Gospodarze już bez Lionela Messiego i Neymara, ale wciąż z Kylianem Mbappe chcieliby wreszcie pójść śladem Manchesteru City na szczyt, ale po raz pierwszy od lat nie ma ich w topowej piątce faworytów rozgrywek przed ich startem. Już starcie z Borussią będzie poważnym sprawdzianem dla PSG.
1. kolejka fazy grupowej Ligi Mistrzów:
GRUPA E:
21:00, Feyenoord Rotterdam - Celtic Glasgow
21:00, Lazio - Atletico Madryt
GRUPA F:
18:45, AC Milan - Newcastle United
21:00, Paris Saint-Germain - Borussia Dortmund
GRUPA G:
18:45, Young Boys Berno - RB Lipsk
21:00, Manchester City - Crvena Zvezda Belgrad
GRUPA H:
21:00, FC Barcelona - Royal Antwerp FC
21:00, Szachtar Donieck - FC Porto
Czytaj także: UEFA wymierzyła kary gigantom. Największa dla PSG
Czytaj także: Reforma Ligi Mistrzów. UEFA uzgodniła detale
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)