Po tym, jak Fernando Santos rozwiązał kontrakt z reprezentacją Polski, dziennikarze donosili o dwóch najpoważniejszych kandydatach do objęcia stanowiska selekcjonera: Michale Probierzu oraz Marku Papszunie. W środę (20 września) kibice poznali wybór Cezarego Kuleszy.
Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej postawił ostatecznie na Probierza i to on stanie przed wyzwaniem, jakim jest uratowanie eliminacji do mistrzostw Europy 2024. - Proszę się wstrzymać z ocenami - mówił nowo wybrany trener kadry (więcej TUTAJ).
Marek Papszun musiał więc obejść się smakiem. Mimo wszystko jest szansa, iż były szkoleniowiec Rakowa Częstochowa wkrótce powróci do pracy. Według "Przeglądu Sportowego Onet" wpływowe osoby z Poznania widziałaby go w... Lechu.
ZOBACZ WIDEO: Zdecydowany komentarz po wyborze Probierza. "Jeden z najlepszych polskich trenerów"
Wspomniane przez portal "szychy" namawiają wiceprezesa "Kolejorza" Piotra Rutkowskiego na rozmowy z Papszunem. "Grupa wpływowych osób (...) zaczęła go [Rutkowskiego - przyp. red) przekonywać, że były trener Rakowa powinien zastąpić Johna van den Broma" - czytamy.
Na ten moment nie wiadomo, czy zostały podjęte jakiekolwiek kroki w tej sprawie. Lech Poznań pod wodzą Johna van den Broma zanotował kapitalną przygodę w poprzednim sezonie Ligi Konferencji Europy, z którą pożegnał się porażką w ćwierćfinale przeciwko Fiorentinie.
Natomiast "Kolejorz" w poprzednich tygodniach mocno zawodzi. Przede wszystkim odpadł z eliminacji europejskich pucharów ze Spartakiem Trnawa, co było sporym ciosem dla klubu jak i jego kibiców.