Trener Runjaić nie ukrywa, że najważniejszy cel na jesień został już osiągnięty. Miał być awans do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy i jest.
Teraz pora na nagrodę, czyli rywalizację z poważnym europejskim przeciwnikiem. Aston Villa, choć nie należy do angielskich potentatów, to w Polsce jest drużyną, która budzi respekt.
- Zagramy z najsilniejszym przeciwnikiem w grupie, jesteśmy outsiderem, ale mamy pomysł na grę. Przeciwstawimy się ambicją i zaangażowaniem, zagramy bez presji, którą czuliśmy w eliminacjach - mówił Runjaić na konferencji prasowej.
ZOBACZ WIDEO Trener z epoki kamienia łupanego
- Wszyscy lubimy oglądać Premier League. To NBA piłki nożnej, grają tam najlepsi zawodnicy na świecie. To będzie starcie Dawida z Goliatem, ale stać nas na niespodziankę. Lubimy mecze z takimi przeciwnikami - podkreśla trener Legii.
W przypadku polskich drużyn od zawsze mówiło się o łączeniu gry w lidze z europejskimi pucharami. Przynajmniej do zimy Legia będzie grać co trzy dni.
- Naszym głównym celem jest mistrzostwo Polski. Mam nadzieję, że nie będzie żadnych urazów. Jeszcze nie wiem w jakim stopniu będziemy rotować składem, nie chcę zbyt daleko wybiegać w przyszłość. Zdaję sobie sprawę, że nikt nie lubi siadać na ławce - powiedział Runjaić.
Niedostępni na ten mecz będą Bartosz Kapustka, Rafał Augustyniak i młody Filip Rejczyk. Pozostali są do dyspozycji szkoleniowca.
Początek meczu Legia Warszawa - Aston Villa w czwartek o godz. 18.45.
CZYTAJ TAKŻE:
Koniec żartów. W Zabrzu powstaje czwarta trybuna
"Nie prosi o to, by go lubić". Tak zareagowali na wybór Probierza