Złote dziecko znów dało o sobie znać. Męczarnie Realu Madryt z debiutantem

Getty Images / David S. Bustamante / Na zdjęciu: Jude Bellingham
Getty Images / David S. Bustamante / Na zdjęciu: Jude Bellingham

Real Madryt praktycznie przez całe spotkanie 1. kolejki Ligi Mistrzów z Unionem Berlin bił głową w mur. Dopiero w doliczonym czasie gry Królewscy dopięli swego, a gola na wagę zwycięstwa strzelił niezawodny Jude Bellingham.

Jeszcze kilka lat temu 1.FC Union Berlin walczył o awans do Bundesligi. Kibice tego klubu szybko mogli zapisać kolejne wspomnienia do pięknej historii. Zespół ze stolicy Niemiec w poprzednim sezonie wywalczył czwarte miejsce premiowane grą w Lidze Mistrzów.

Na starcie czekało go prawdziwe wyzwanie, ponieważ spotkanie przeciwko Realowi Madryt  - najbardziej utytułowanej ekipie w tych rozgrywkach. Co więcej... na Santiago Bernabeu. Zastanawiać mógł więc fakt, z jakim podejściem wyjdą na boisko goście.

Wątpliwości szybko zostały rozwiane. Już w pierwszej minucie arbiter pokazał zawodnikowi Unionu, Lucasowi Tousartowi, żółtą kartkę. Było wiadomo, że odpuszczania nie będzie. Berlińczycy próbowali utrzymać tempo Królewskich.

ZOBACZ WIDEO: To dlatego zatrudniono Michała Probierza. Były prezes PZPN przekonuje

Zespół z Niemiec jako pierwszy stworzył sobie sytuację. Z prawej strony w pole karne Realu Madryt podawał Sheraldo Becker. Do strzału doszedł Kevin Behrens, ale jego próba została zablokowana. Chwilę później nadeszła odpowiedź gospodarzy.

I to nie jedna, ponieważ dwukrotnie uderzenia głową próbował Joselu. Najpierw jego zamiary ostudził golkiper Frederik Ronnow, a chwilę później futbolówka przeleciała tuż obok słupka. Środowy wieczór był naprawdę pechowy dla Joselu.

Hiszpański napastnik już w drugiej połowie meczu trafił w słupek, a jego inne próby również kończyły się niepowodzeniem. Jedna z nich wyglądała efektownie, ponieważ oddał strzał odwrócony tyłem, a Ronnow odprowadził tylko piłkę wzrokiem.

Swoje szanse miał też Rodrygo. Co ciekawe reprezentant Brazylii także obił obramowanie bramki Unionu Berlin po wspaniałym woleju. Na ratunek musiał przyjść Jude Bellingham. Anglik w tym sezonie dotychczas aż pięciokrotnie trafiał dla Królewskich.

20-latek wykorzystał nieporadność defensorów gości przy strzale zza pola karnego Federico Valverde w doliczonym czasie gry i z bliskiej odległości trafił do siatki. Warto wspomnieć, że ekipa Carlo Ancelottiego oddała w środowym spotkaniu aż 30 strzałów!

Real Madryt - 1.FC Union Berlin 1:0 (0:0)
1:0 - Jude Bellingham 90+4'

Składy:

Real Madryt: Kepa Arrizabalaga - Lucas Vazquez, Antonio Ruediger, Nacho Fernandez (74' Fran Garcia), David Alaba - Luka Modrić (80' Brahim Diaz), Aurelien Tchouameni (66' Federico Valverde), Eduardo Camavinga (66' Toni Kroos) - Jude Bellingham, Rodrygo, Joselu

1. FC Union Berlin: Frederik Ronnow - Danilho Doekhi, Leonardo Bonucci (80' Paul Jaeckel), Diogo Leite - Josip Juranović, Lucas Tousart (83' Aljoscha Kemlein), Alex Kral, Aissa Laidouni (66' Brenden Aaronson), Robin Gosens - Sheraldo Becker (80' David Datro Fofana), Kevin Behrens (66' Kevin Volland)

Żółte kartki: Aurelien Tchouameni (Real Madryt) - Lucas Tousart (Union Berlin)

Sędzia: Espen Eskas (Norwegia)

Zobacz też:
Michał Probierz wygłosił apel do narodu. "Wstrzymajcie się z ocenami"

Komentarze (0)