Nie ma wątpliwości co do tego, że Śląsk Wrocław jest największą rewelacją startu obecnego sezonu w PKO Ekstraklasie. Zawodnicy z Dolnego Śląska są liderem tabeli, a do tego swoją grą wielokrotnie porywają kibiców.
Takiego szału nie było na przestrzeni całej rywalizacji z Piastem Gliwice, ale mieliśmy kilka przebłysków bardzo dobrej gry liderującej ekipy. Świadkami tego najważniejszego zrywu byliśmy pod koniec pierwszej połowy.
Wtedy miała miejsce hiszpańska akcja, w której szybkie podania wymienili Matias Nahuel i Erik Exposito. Chwilę później pierwszy z wymienionych graczy oddał bardzo ładny strzał z dystansu, po którym piłka zatrzepotała w bramce Piasta.
ZOBACZ WIDEO: To nie jest tylko problem trenera
Dla Nahuela był to drugi gol w tym sezonie, ale ten waży niesamowicie dużo. Dzięki trafieniu Hiszpana Śląsk wywalczył szóste zwycięstwo ligowe z rzędu i umocnił się na pozycji lidera. Dyspozycja tego zespołu jest naprawdę zdumiewająca, zwłaszcza gdy spojrzymy na jego formę z poprzednich rozgrywek.
Wtedy wrocławianie niemalże do samego końca sezonu walczyli o utrzymanie w Ekstraklasie i oczywiście udało im się to. Zatrudniony wtedy w roli strażaka Jacek Magiera teraz triumfuje, bo zbudował bardzo ciekawie i skutecznie grającą drużynę.
Czytaj też:
Puszcza z kolejną zdobyczą
Co z występem Lewandowskiego?