Widziała z trybun, jak Lewandowski ratuje Barcelonę

Getty Images / David S.Bustamante / Robert Lewandowski
Getty Images / David S.Bustamante / Robert Lewandowski

Anna Lewandowska ponownie mogła pękać z dumy patrząc na to, co robi jej mąż. Robert Lewandowski okazał się tym, który odwrócił losy spotkania FC Barcelona - Celta Vigo (3:2).

Anna Lewandowska była w sobotni wieczór świadkiem istnego horroru na Stadionie Olimpijskim w Barcelonie. Jej mąż odegrał w nim kluczową rolę.

Bramki "Lewego" w meczu z Celtą Vigo zobaczysz tutaj -->> Ależ to zrobił. Cudowne gole Lewandowskiego

FC Barcelona przegrywała do 81. minuty z Celtą Vigo 0:2. "Lewy" do tego momentu był niewidoczny, ale właśnie wtedy kapitalną asystą "bestię" obudził Joao Felix.

Polak trafił i dał drużynie nadzieję. Po kolejnych czterech minutach trafił po raz drugi, a nadzieje Barcy na sukces odżyły.

To, co jeszcze chwilę wcześniej wydawało się absolutnie niemożliwe, ziściło się w 89. minucie spotkania po trafieni Joao Cancelo - mistrzowie Hiszpanii w niespełna 10 minut odwrócili losy pojedynku!

Lewandowska w mediach społecznościowych pochwaliła się, że była obecna na trybunach. Nagrała m.in. jak fani Barcy śpiewali na cześć kapitana reprezentacji Polski, gdy ten doprowadził do remisu.

Polak strzela ostatnio jak na zawołanie. W pięciu ostatnich spotkaniach Blaugrany zdobył sześć goli. Po sobotnim dublecie zameldował się również na szczycie klasyfikacji króla strzelców w La Liga. Dodajmy, że "Lewy" broni tytułu.

Zobacz także:
"Kręci cement betoniara". Co za słowa po popisie Lewandowskiego
Hiszpanie ocenili Lewandowskiego. "Kto chciał odsunąć go na emeryturę?"

ZOBACZ WIDEO: Probierz zdecydował ws. "Lewego". "Nikt nie jest świętą krową"

Komentarze (0)