Robert Lewandowski ponownie udowodnił, że dla FC Barcelony jest kluczowy i niezbędny. Nawet, jeżeli przez 80 minut jest w cieniu, niemal niewidoczny. I nagle robi coś absolutnie spektakularnego.
Więcej o meczu przeczytasz tutaj -->> Piorunujący finisz FC Barcelony! Sygnał dał Robert Lewandowski!
W 81. minucie idealnie wykorzystał kapitalne podanie Joao Felixa, a cztery minuty później obsłużył go inny Portugalczyk, Joao Cancelo - od stanu 0:2 w meczu z Celtą Vigo robi się nagle remis. I to nie koniec, bo po chwili zwycięskiego gola dla Katalończyków dołożył jeszcze wspomniany Cancelo.
Jak hiszpańskie media oceniły kapitana reprezentacji Polski po jego dublecie?
"Obrońcy Celty Vigo uniemożliwiali mu życie, dopóki się nie zbuntował" - pisze "Sport". Dodano, że pokazał się w momencie, gdy Barca tonęła i finalnie zapracował na notę "7". Taką samą otrzymali m.in. asystujący Felix i Cancelo.
"Jego instynkt zdobywania bramek był kluczem" - pisze z kolei serwis eldesmarque.com, gdzie przyznano mu "dziewiątkę". Dodano, że ruszył do ofensywy w momencie, w którym Barca tego najbardziej potrzebowała.
"Marca" wybrała go ne "Cracka", czyli gwiazdę meczu. "Polak nigdy nie odpoczywa, a przeciwko Celcie widać dlaczego" - napisano w komentarzu. "Umożliwił Barcelonie powrót do gry" - dodano. Wspólnie z Marc-Andre ter Stegenem otrzymał najwyższą notę w drużynie ("6,5").
"Kto chciał odsunąć Lewandowskiego na emeryturę?" - dodano na koniec.
Bardzo ciekawie i celnie jego występ skomentowano w "Mundo Deportivo". "Nie chodzi o to, że rozegrał świetny mecz, wręcz przeciwnie, ale jeśli napastnik o takich cechach dostaje tylko dwie piłki i obie wpadają do siatki, to znaczy, że wykonał świetną robotę na polu karnym" - tak opisano jego występ przeciwko Celcie Vigo.
Lewandowski w pięciu ostatnich meczach Barcy zdobył sześć goli. O "kryzysie" z początku sezonu nikt już nie wspomina.
Zobacz także:
"Kręci cement betoniara". Co za słowa po popisie Lewandowskiego
Robert Lewandowski odrobił straty. Tak wygląda klasyfikacja strzelców La Liga
ZOBACZ WIDEO: Probierz musi wzniecić ogień walki